[...] coś na 4ki. A może TRX?:) Wygląda na to ze pochodzę do końca roku - czy do końca siłek - i wracam do piwnicy. Dylemat pod co rozpisywać plan właściwie już nie istnieje - albo przyjął inny kształt: pod siłkę osiedlową (piwnicę) czy pod własny pokój do którego ściągnę graty z siłki... Dzisiaj pojechaliśmy z Koszykarzem małą oglądać i powiem Wam 7 [...]
19.12.2020 DT stres covidowy i podwójne mazanie - tak wyglądał mój zeszły tydzień. No i najadłam się za wsze czasy-bo przecież nie wiadomo co będzie jutro... a co tu się wyprawia? Czemu Paatik tak się stresujesz i na okrągło wymazujesz? objawy czy omamy?
23.12.2020 DT Zgodnie z planem - choć noc nieprzespana- a ludzi od rana na siłce dużo. Fajny komunikat wydrukowali i porozwieszali - "siłownia będzie bezwzględnie zamknięta i prosimy nie pytać się na recepcji o możliwość treningów indywidualnych". Gremlin włączony po rozgrzewce, nie docenił niestety plecków i 4k na maszynach... Plecki: na [...]
28.12.2020 DT próby w piwnicznej izbie co mogę tam ugrać na przyzwoity trening pleców. Bardzo mi brakuje maszyn z siłki, szczególnie wyciągu i tej do wiosła z podparciem na piersiowy. Nakombinowałam się i z gumami w pionie i poziomie, i z wiosłem na fokę i próbowałam bez podparcia i TRX. I na koniec coś mnie podkusiło spróbować wiosło hantelką. [...]
@ajazy, Jawor - co Wy tam chłopaki wiecie o kobietach:) 02.01.2020 DT Drugi lekki trenio zrobiony. Przyszło się zmierzyć z rzeczywistością, która mocno odbiega od planów... Trenio skończył się po godzinie i miałam na liczniku 150kcal. Powinnam dobić do 300kcal - ambitnie wzięłam się za swingi amer. plus wchodzenia na ławkę. Dyszałam, prychałam - [...]
04.01.2020 DT Próby trenia góry, zeby było na 100%:) Na ile wyszło to nie wiem, ale ciężko było. Natomiast aktualnie coś się do mnie przyplątało, miejmy nadzieję, ze nie to najgorsze. Gardło pali, spać - kolejną noc nie spałam... /SFD/2021/1/5/be5472bdca1840178cbad610c2b43f58.jpg
09.01.2021 DT W akcie odwagi poszłam robić dół - chociaż jak zawsze korciła mnie góra:) Bez komentarza te obciążenia - ale od czegoś trzeba zacząć. Plus brzuch spięcia 3x50p. Spocona byłam 50% od choroby/50% od treningu. /SFD/2021/1/9/af4920f9c25d46b2a2d6c98d5339198a.jpg
23.01.2021 próbny DT Próba powrotu do aktywności... Bez dodatkowych komentarzy i opisu stanu emocjonalno-pokarmowego bo wstyd. Był też spacer z Małą -zacznę powoli te dłuższe spacery odhaczać jako aktywność - zobaczymy ile Mała daje radę. Wczoraj próba przynajmniej utrzymania "poziom" z punktu wyjścia - głupie kubany na końcu mnie wymordowały. [...]
24.01.2021 Dog trekking1 Pierwsza wspólna prawdziwa aktywność - bez noszenia na rączkach i tym podobnego niańczenia. Na koniec była obserwacja końskich zadów. Wspólne wałęsanie się po lesie, po takich poboczach od głównych ścieżek. Ćwiczenie przywołania i rezygnacji (na Paniach biegaczkach - ciężko szło bo się odwracały "jaki maluszek", "jaki [...]
Nie chcę się rozklejać, ale wpisy Tsu i Kabo tak mnie trochę nastawiły marudliwie - bo 2020 miał to być rok, gdzie mogę wreszcie "odciąć kupony". W robocie w miarę poukładane się wydawało, chłopaczyska do matury jeszzce trochę czasu mieli, Mama podleczona... Nic, tylko zrobić wyprawę życia do NY z Młodym, z Mamą się powylegiwać przy basenie, w [...]
Żadnych spektakularnych bóli głowy nie miałam.... 11.02.2021 DT Poszłam i zrobiłam - chociaz to był trenio z przysiadem i bardzo kombinowałam jak go sobie odpuścić. inna sprawa,z e przysiady juz pokraczne idą - więc muszę się tutaj na chwilę zatrzymać. Reszta ok - z HT dobiegam do końcówki dostępnego obciążenia -chyba będę powtórzeń dokładać... [...]
Lenię się nieprzyzwoicie.... Ale nie mogę wieczorem od Szczeniary na kanapie się uwolnić... 17.02.2021 DT Byłam, zrobiłam i się wkurzyłam bo mi 2 z 4 kettli ktoś zwinął. Kettle prywatne, wstawione na osiedlową siłkę. Maila wysmarowałam do lokatorów, ciekawe czy oddadzą.... Udało się w WL trochę więcej czwórek zrobić.... [...]
20.02.2021 DT Szalony dzień. Ze Szczeniarą w przedszkolu.... plus spacerki po mokrym śniegu. I dużo innych obowiązków. Próba podejścia do treningu na małym jedzeniu. Wyszło tak sobie, ale czas z tym obżarstwem skończyć. Natomiast jeśli chodzi o WL to wycisnęłam z siebie wszystko - jakby motyl usiadł na sztandze w ostatnich powtórzeniach to już bym [...]
21.02.2021 DT Wczoraj dogtrekking. I dałam się skusić Bziu na wygibasy - jest fun to jest i chęć zejścia z kanapy. Fajnie było, ale chyba wstyd to pokazywać i oczywiści yt music mi wycisza. Nazwijmy to active rege +wstęp do rozciągania. Na spokojnie obejrzę i jak coś się nada to wrzucę:) W bonusie macie foty jak Szczeniara brata spotkała. Super [...]
22.02.2021 DT Biegać do lasu mi się chciało - ale chlapa, no i za ciemno jeszcze. Tylko trochę kroków ze Szczeniarą i potem zostawała kuchnia albo kanapa. Jedno i drugie fatalnie na mnie działa - więc szyba decyzja,ze idę na siłkę. W teorii powinnam zrobić dół z przysiadami.... no to już wiecie jak mnie to demotywowało. W końcu zrobiłam sobie plac [...]
24.02.2021 BAD NEWS No to już teraz oficjalnie. Podejrzewałam, ze półtora miesiąca siedzenia na kanapie z netflixem, obok kuchni tak się skończy. Czego to ja się nie najadłam.... Podejrzewałam plus 3kg i dokładnie tyle jest. Wrrr... Nie pamiętam kiedy tyle ważyłam??? Teraz do końca marca pewnie będę z tym walczyć. Dlaczego ja muszę iść zawsze w [...]
27.02.2021 aeroby i rege Rano lasek - nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - buty dobre, warunki "drogowe" też, pogoda super....tylko wydolności brak. potem przedszkole goowniary, spacery po lesie i yogowanie. Wpadło ponad 15 tys. - daleko do Nene, ale ładny wynik. Dla cierpliwych filmik, mam nadzieję ze yt wyciszy... Dla niecierpliwych fota ze [...]
28.02.2021 DT Zimno dzisiaj było, tylko troszeczkę słoneczka... Młoda odbyła pierwszy spacer po plaży, jakoś bardziej po lesie lubi hasać niż po plaży, a wodę to tak tylko rozpoznawczo polizała, żadnej chorej fascynacji na szczęście nie wykazywała. Na plaży mnóstwo morsujących Pań, liczyłam ze jak Szczeniara się puści w fale to mi morsice pomogą. [...]
08.03.2021 DT Rozruch góry po tygodniowym leniu Pomarudziłam sobie i najwyraźniej pomogło. Ghorta - z tego wniosek, ze trzeba wylewać swoje żale, zatruwać życie innym i od tego robi się człowiekowi lepiej:) Nie miałam odwagi na trenio z planu, więc rozruch góry z ćwiczeniami, które i tak mam w planie. Zupełnie fajnie wyszło, jakby dołożyć jeszcze [...]
10.03.2021 active REGE Plany to sobie mogę robić.... Wczoraj sie pokomplikowało. @ przyszła w terminie zupełnie nie do przewidzenia. Spacer z Młodą zajął nam prawie 2 godz. - wpadło 11 tys kroków - jak na dzien powszedni to ładnie. Potem trzeba było za taksówkarza robić - i generalnie czasu starczyło na próby rolowania w pokoju. Nie rolowałam się [...]