DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Nie no, robią wszyscy, chodziło mi o kolejność nauki. Ja tam robiłam kippingiem długo przed strictami, dopiero od niedawna robię ładne stricty w serii a podchwytem nawet i strict C2B wejdzie. Jak dla mnie to gumy są większym złem od kippingu.

Ale kipping i podciąganie strictem to dwie różne umiejętności. To tak jakby najpierw uczyć push press z danym ciężarem, a potem pressa. Nie ma co wchodzić w dynamikę, zanim się nie opanuję siły, bo to może być niebezpieczne, zdarzają się kontuzje, jeśli ktoś nie panuje nad własnym ciałem, a przy strictach i sylwetkach gimnastycznych raczej ciężko sobie zrobić krzywdę Gumy nie są złe, ale jeśli są jednym z kolejnych etapów nauki podciągania, a nie na początek, bo zabijają czucie ruchu i inicjację ruchu z łopatki. Jak ktoś już dobrze się nauczy pracować i czuć łopatkę robiąc negatywy, to myślę, że spokojnie można mu jakąś gumę dorzucić. Ja kiedyś podciągałam się z dętką rowerową
Póki co cel mam taki: do końca marca zrobić ring muscle upa, w wakacje stanąć na rękach bez ściany i jak najszybciej ogarnąć double unders (<--- the biggest nightmare ).

Skoro to dwie różne umiejętności to nie widzę tym bardziej przeszkód żeby najpierw opanować kipping . Bez przesady z tym panowaniem, po to są zajęcia i pracuje się zazwyczaj równocześnie nad siłą i dynamiką. Kontuzje się zawsze zdarzają, po chłopakach z działu widzę, że jak ktoś ma sobie coś zrobić to sobie zrobi nawet wsiadając do auta .
Ja już parę sekund staję, ring MU to muszę ogarnąć do Open czyli w sumie miesiąc. Jak chcesz ogarnąć DU to tak jak FighterX kiedyś napisał, zrób 1000 DU na czas .

DU mi idą już coraz lepiej (od grudnia mam skakankę, a trenuję CF pół roku.. hrhr ). 1000 DU to by mi zajęło kilka dni '.

A znam przypadki wybitych zębów przy pressach/push pressach i krwawiących nosków

A to że inna umiejętność to nie znaczy, że można uczyć w dowolnej kolejności. Kogoś kto nie umie chodzić, nie ma sensu uczyć biegać. Generalnie stąd wziął się ten hejt (z którym się zgadzam w 100% jako osoba trenująca CF i fizjoterapeuta), że w crossficie jak ktoś nie umie się podciągać siłowo, to "buja się na drążku". I wtedy faktycznie jest to niebezpieczne, bo tkanki nie są na to jeszcze gotowe. Jednemu się coś stanie, drugiemu nic (i całe szczęście). Tak samo uczenie snatcha zanim opanuje się stabilny głęboki przysiad jest słabym pomysłem, chociaż to inne ćwiczenia. Bazą są podstawowe wzorce ruchowe (6), po opanowaniu których powinno rozwijać się bardziej złożone ruchy

Generalnie wszystkiego można uczyć się w dowolnej kolejności, bo ludzie mają wolną wolę i mogą się dowolnie uszkadzać . Dobrze, że przeżyłam . Ogólnie CF jest dyskusyjnym tematem- sporo jest WODów z dużą ilością powtórzeń wymagającego technicznie ćwiczenia na wymagającym ciężarze (chociaż może być inny dla różnych osób). BTW- uważasz, że kipping jest trudniejszy od strictów?

No tak, zabijać też "można", bo ludzie mają wolną wolę i mogą się dowolnie uszkadzać Taki mój czarny dowciap
A tak serio to chodzi o budowę bazy, która później przekłada się i umożliwia szybsze i efektywniejsze uczenie się innych, trudniejszych ruchów. Osoba, która potrafi zrobić 5 strict pull upów, arch & hollow body hold leżąc szybciej osiągnie możliwość zrobienia np. 15 kipping pull upów, niż osoba, która nie umie strictów i zaczyna od kippingu. Dynamiczna stabilizacja jest znacznie trudniejsza od statycznej dla układu nerwowego, więc zdecydowanie powinno zaczynać się od podstaw (najpierw statyka, do której potem można jako utrudnienie zwiększać ciężar lub przyspieszenie).

PS Jak chcesz pogadać jeszcze o CF i całym tym sajgonie z nim związanym to podaj mi na priv swój fb, żebym Ci nie zawalała dziennika niepotrzebnie


Zmieniony przez - Iness w dniu 2018-01-07 20:18:54

To może reaktywujesz dziennik i reszta też będzie coś mogła poczytać. Kipping to nie samobójstwo (jeszcze) ale wiem że fizjo tak mają . Ja dużo rzeczy robiłam na yolo bo nie studiuję niczego w temacie, ale uważam że trenerzy u nas jakąś wiedzę mają i jeszcze nikt sobie nic poważnego nie zrobił. Mam jednak do tego dystans i raczej nie mam stanowczego stanowiska ani na obronę, ani na jechanie po jakiejkolwiek metodyce. Jedyne, czym dysponuję to jakieś niewielkie doświadczenie i obserwacja, jako że mi taka kolejność nie zaszkodziła i nie byłam świadkiem, żeby komuś coś się stało to nie mogę się zgodzić w tym w stu procentach. Chociaż pewnie masz rację .

Ja nie jestem przeciwnikiem kippingu, wręcz odwrotnie, bo to fajna umiejętność. Widzę tylko potrzebę uczenia się strictów najpierw, a potem dynamiki. I nie chodzi tylko o bezpieczeństwo, tak jak mówiłam (bo też nie doświadczyłam przy mnie by komuś coś się stało), ale też chodzi o efektywność progresji. Kipping jest w porządku.

Co do dziennika to mam swój, w zeszyciku Ale to już jak chcesz, ja zawsze chętnie bym pogadała

Strict to podstawa w gimnastyce

Mi, gimnastycznej kalece, kipping dawał szansę na lepsze jutro, cień nadziei, że może kiedyś będę Chrisem Herią .
Dla mnie chyba największym problemem było to, że gimnastykę zazwyczaj trzeba skalować do innego ruchu, niekoniecznie odpowiadającego temu w wersji pierwotnej (np. zamiast podciągania ring rows) natomiast sztangę można mieć po prostu lżejszą lub zastąpić bardzo podobnym ruchem (np. zamiast squat cleana power clean+ front squat).