natinattAgata,
dlaczego jeszcze nic tu nowego nie czytam?
obijasz się :<
Zmieniony przez - natinatt w dniu 2016-05-13 20:53:57
Moi drodzy czytelnicy, na początku chciałabym podkreślić, że Natalia była dzisiaj na WODzie pierwsza. W zasadzie to druga, zaraz po mnie, ale co tam ja, przecież nie będę o sobie pisać, a że byłam pierwsza to w ogóle nic nie znaczy, bo wiem, że Natalia dała mi fory, żeby mi nie było przykro. Ponadto, na mobility wszystko robiła lepiej i szybciej ode mnie. A po zajęciach też była pierwsza w domu, bo się potrafi szybciutko namydlić mydełkiem fa i łycha na chatę. Natalko .
Rano basen, zaliczenie numer 2, 100m żaba i skok na bańkę (niektórzy skok na brzuchol). Poszło nieźle, jest postęp.
Potem WOD u boku Natalii (czuję się zaszczycona).
Strict Press 4x10
20/25/30/32,5kg
WOD
EMOM 8':
2x Split Jerk progresja
35/40/40/45/50/50/55/60kg
2 RFT:
1 Lap Run (ca. 300m)
20x Push Press 25kg
30x Walking Lunges
CZAS: 9:3X
+1h Mobility
Trzy ostatnie powtórzenia na 32,5kg trochę oszukane, lekka pomoc z bioder. EMOM spokojnie, jeszcze kolega dawał w trakcie porady i demonstrował wykonanie.
Drugą część rozwaliłam totalnie, dzisiaj mi się udało jak nigdy- patrzę- bieganie, kurde, będzie słabo. Ale że na PP 25kg to dla mnie jest stosunkowo niewiele, to zbyt mnie nie wypompowały i sporo siły zostawało na resztę (tak, ja nawet biegam siłowo ). Wykroki szybciutko, na 3 rundzie biegu myślałam, że w połowie się glebnę i nie wstanę ale już wiedziałam, że będzie bardzo dobry czas więc starałam się nie zwalniać. Bardzo fajnie było.
Na mobility też bardzo fajnie, w ogóle te skille są bardzo fajnie prowadzone, i Aga dzisiaj wymodziła takie fajne rzeczy i przy muzyczce ze Świata wg Bundych, która kojarzy mi się tylko ze świętami, nie wiem czemu, ale właśnie tak.
Pozdrawiam
Natalię szczególnie