DT 6ripley- Open2kXX ;-)

cierpliowści ;)

Nie ma już, cała mana wykorzystana na cierpliwość i więcej nie będzie .
Ten tydzień lekko zmniejszona objętość, ciężary dalej rosną:

Trening II
Siady 7x4@ 75%+ 15kg
87,5kg



Nie łamało mnie jak tydzień temu, ale teraz już naprawdę nie jestem pewna, czy ostanie powtórzenie wstanę.


Pozdro

Cześć, jedziemy dalej:


Trening I
BLOK GIMNASTYCZNY
Muscle-up on rings 10x3 every 60s
Free handstand hold 10x10s
Strict HSPU 5x5 +deficit
Strict T2B 3x10



Już nawet C2B mi nie wychodzą, ciągły regres na drążku . Mamy dużo mniej WODów, a przeważnie na nich było podciąganie itp., teraz kiedy robimy praktycznie raz i sporadycznie na workoutach to pewnie niedługo w ogóle się nie podciągnę. Handstand słabo, HSPU też jakoś dziwnie- 5/2+2 bo odpadłam od ściany/3 bo przestawiłam abmatę i jechałam stopami po pegboard/5/5 . Mimo wszystko progres o jedno powtórzenie, za tydzień dodam piątki pod ręce więc pewnie będą jedynki . T2B na lajcie, tylko ostania seria już te 3 kończące repy wymęczone.


Pozdro

Dwa:


Trening II
Back Squat 8x3@ 80%+15kg
90kg



Życie na krawędzi. Chyba na 6 serii przy pierwszym oczywiście puścił brzuch i wlazłam w riga, ale w międzyczasie też wstałam. Odłożyłam sztangę, parę sekund przerwy i potem już poszło ładnie. Generalnie bardzo ciężko, ale teraz co tydzień jedna seria mniej.


Pozdro

Stówa pęknie jak nic na luzaku !!

No raczej!

Dzięki, chociaż ktoś we mnie wierzy . Liczę na 110 po całym smolovie, żeby chociaż było te +5 do maxa życiowego .

Dzisiaj rano solówka:


BLOK OLY
Front squat 3x3
70kg

Squat clean 6x2
65/65/65/70/70/70kg

Clean high pull 3x5
70kg

Split jerk position press 4x5
35kg


Fronty dobrze, chociaż powinno być formalnie nieco więcej, bo do maksa w zarzucie ale wzięłam asekuracyjnie bo chciałam robić ciężkie cleany a jutro też na pewno będą ciężkie cleany . Dużo mi dzisiaj wypadała sztanga, nawet przy rozgrzewce na 55kg się zdarzyło. W każdym razie wchodzę roboczo na 70kg, przede wszystkim dlatego, że jeśli zrobię to słabo technicznie to nie wyratuję więc nie mam wyjścia, muszę naprawdę się skupić. Poza tym po prostu boję się tego ciężaru i chcę przyzwyczaić głowę i układ nerwowy. Największym problemem jest oczywiście sama wrzutka- brak otwarcia do końca biodra, brak spięcia na dole i wybijanie po łuku. Ale dwie ostanie serie już bez słuchu, chociaż na pewno idealne nie były. Reszta w porządku.


Pozdro

Nr dwa:


Trening II
WOD
21-18-15-12-9-6-3
Cal row
Wall-ball shots 20/14lbs



Taki zapisany mi się nie podobał, ale po tych wszystkich Oly bardzo fajnie robi mi się WBS, dużo lepsza stabilność, poza tym piłki nowe i nieco lżejsze. Wszystkie poszły unbroken, wiosło na spokojnie, lekko na 6 przesłonie także bardziej aerobowo niż siłowo.


Pozdro

Rano:


Trening I
BLOK OLY
Squat snatch 6x2
55kg ostatnia na 60kg

Clean&jerk 5x2
70kg

Jerk 3x5
40/45/50kg



Rwanie fajnie, na 55 parę "spacerków" było ale nic nie spadło. Ostatnia seria, drugi wszedł za drugim razem ale czułam je fajnie. Niestety na podrzucie mam wrażenie, jakbym straciła wszystkie poprawki techniczne i jest gorzej niż przed nimi... Nie wiem, dlaczego tak się dzieje, sztanga na mnie spada i robi się bardzo ciężko. Dwa razy mi nie wszedł, ale jednak większość zrobiona za pierwszym. Ech, boli mnie ten regres w technice, bo pamiętam jak mi się ładnie wrzucało jeszcze 2 tygodnie temu. Jerki niezbyt ładne bo już ostatnio zaczynają się barki odzywać.


Pozdro