DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Otóż to zdrowe podejście najważniejsze akurat wczoraj i dziś wypadł mi trening to jak się wyrobię to jutro pójdę ale jak nie to płakał nie będę ;-0

Koniec wypoczynku, WODzik na 8 na dobry początek dnia:


WOD
12 days of Christmas: TC 60'
1x Bar MU
2x Thruster 40/60kg
30x DU
4x HSPU
5x Power clean 40/60kg
6x KB OH swing 20/24kg
7x Front squat 40/60kg
8x Pull-up
9x Burpee box jump
10x Push-up
11x Jumping lunge (22 total)
12x KB snatch alt 20/24kg
54:52



Jakby ktoś nie wiedział jak się robi ten słynny WOD- najpierw 1 MU, potem 1 MU i 2 thrustery, potem 1 MU, 2 thrustery, 30 DU i tak dalej. Jeden z fajniejszych treningów w tym roku, chociaż straszna kobyła to dzięki temu bardzo zróżnicowane ćwiczenia. Trochę zdychałam w trakcie ale udało się full RX'd zmieścić w TC. Dzieliłam tylko DU (przymusowo, nie we wszystkich rundach) , podciągnięcia (też nie w każdej) i pompki. Najgorsze były chyba fronty dla mnie i do dabli też nie było łatwo się zebrać. W każdym razie jestem zadowolona .


Pozdro

Nie którzy go robią 1, 12, 123, 1234, a inni 1, 21, 321, 4321. A ta 2 wersja jak dla mnie "lżejsza " jest

Znajomi robili właśnie "wracając", mówili że lżej, zawsze lżej psychicznie jeśli się schodzi z powtórzeń chociaż koniec końców ilości takie same.

Co nie zmienia faktu, że sporo tych ćwiczeń w tym wodzie

Sporo, ale różnorodność lubię . Lecimy:


Strength
Split jerk 6x2
60/60/65/65/70/75kg


WOD
5 RFT: TC 17'
10x Push press 25/40kg
2 laps Run
10x Box jump
2 laps Run
10x T2B
2 laps Run
16:57


1h Kettlebell


Śmiesznie było, bo na mniejszych ciężarach zdarza mi się tracić równowagę przy jerkach- być może za dużo mocy i sztanga na mnie troszkę spada, a jak przyciśnie ciężar to od razu gładko się wchodzi. Zadowolona jestem że 75kg na 2 weszło z niewielkim zapasem. WOD spoko, bieganie niezbyt mi podpasowało ale ogólnie robiło się fajnie. Szłam łeb w łeb z kolegą i skończyliśmy całość też praktycznie w tym samym momencie, sekundy przed time capem. Wydolnościowo chyba jestem teraz na topie, nie pamiętam żeby kiedykolwiek było lepiej. Przez cały WOD super samopoczucie i płynne przejścia między ćwiczeniami, dopiero przy 4 rundzie na box jumpach trochę odpoczywałam. T2B udało się bez schodzenia z drążka. Bieg powoli ale jakoś tam szło, na ostatnich kółkach sprintem bo pół minuty do końca czasu było. Chociaż na ostatniej rundzie byłam prawie pewna, że nie zdążę dokończyć to jednak powalczyłam i się udało. Potem na spontanie jeszcze godzinka kettli, to nie była dobra decyzja bo czułam po biegu martwicę prostowników .


Pozdro

No ale widać, że jesteś w formie zarówno ciężarowej jak i wydolnościowej.

I fajnie, że podładowałaś akumulatory. Nie można popadać w skrajności.

Szaleństwa wielkiego nie było, tylko w wigilię sobie pozwoliłam na pół blachy sernika .


Skill
EMOM 6:
1. 20x Hollow body rock
2. 30s Plank


WOD
4 RFT: TC 35'
30x Walking lunge with plate OH 10/20kg
30x Box jump
20x Wall-ball shot 14/20lbs
20x HSPU
32:45

1h Gimnastyka



Kolejny fajny WOD. Skill wyglądał lajtowo ale mimo wszystko mocno przetyrał core. Na części głównej kondycyjnie super. Wykroki wszystkie unbroken, od drugiej rundy było ciężko z trzymaniem tego talerza nad głową ale powtarzałam sobie że na box jumpach ręce odpoczną. BJ w miarę żwawym tempem, szły spoko. WBS pierwsze unbroken, następne 12+8. HSPU najbardziej się obawiałam ale nie było tragedii, tylko w ostatniej rundzie barki odcięło i rzeźbiłam po 2-3, w pozostałych 4-5. Kolejny workout RX'd udało się skończyć z TC. Na gimnastyce troszkę drążka i trochę stania i chodzenia na rękach.


Pozdro

Popite coś będzie w sylwka ?