1. Wyciskanie z klatki siedząc 1x6-8 + 1s bo
8x127,5 / 12x107,5
2. Wyciskanie hammer 2x6-8 + 1s bo
8x71,25 / 7x71,25 / 11x60
3. Podciąganie do brody smith 2x8-10 + 1s bo
10x60 / 10x60 / 15x50
4. Unoszenie bokiem z linką 2x10 + 2s bo
10x18 / 10x18 / 12x16 / 15x14
5. Gironda dips 2x10-12 + 1s bo
12x45 / 11x45 / 17x25
6. Wyciskanie smith skos 45* 2x12-15 + 1s bo
11x100 / 10x100 / 13x85
7. Wyciskanie maszyna 2x15 + 2s bo
15x90 / 13x90 / 16x81 / 20x72
8. Francuz sztangą z ziemi 2x8 + 1s bo
6x67,5 / 6x67,5 / 10x57,5
9. Francuz z drążkiem siedząc 2x10 + 2s bo
10x72 / 10x72 / 13x65 / 15x58
+ aero 20 min
Dzisiaj z początku bez wielkich chęci, ale ogólnie wyszła petarda Na barki dołożone 2,5kg, i nie spodziewałem się, że 8x pójdzie. Trochę zaryzykowałem, bo ten ostatni to tak ledwo ledwo, ale poszło Na hammerze minimalnie dodane 1,25 na stronę, ale w 1 serii 1 powtórzenie więcej Dalej ciężar bez zmian, ale więcej powtórzeń. W dipsach też nie dodałem, ale po 1 powtórzeniu więcej w dwóch głównych seriach. Na skosie juz +2,5 i całkiem nieźle pykło. Jedynie we francuzie nic a nic nie udało się dodać.
113,5kg, więc powoli ale rośnie dalej Apetyt też wrócił, więc raczej na spokojnie już tą masę dokończę. Ogólnie to nawet ten brzuch nie jest mocno zalany, tylko betoniara trochę... Po części wiadomo, żarcie robi swoje, ale i po prostu jest rozyebany. No nic, zobaczymy jak zejdzie smalcu, wody, i objętości z kich głównie Tak czy inaczej i tak jest 100x bardziej estetycznie niż na koniec ostatniej masy