Hunter Labrada ma naprawdę świetną sylwetkę i niewiele mu potrzeba, aby potencjalnie zostać przyszłym Mr. Olimpia. Poza sezonem kulturysta stara się wejść na wyższy poziom i próbuje dodać kilogramy mięśni do swojej sylwetki, czy też o popracować nad słabościami. Utalentowany syn Lee Labrady naprawdę daje z siebie wszystko. Po zajęciu czwartego miejsca na Olympii 2021 pokazał, że może być poważną konkurencją dla swoich rywali. Wiele osób twierdzi, że może z łatwością przebić się do pierwszej trójki w tym roku w Las Vegas. Aby to jednak osiągnąć, Labrada będzie musiał skupić się na ulepszaniu swoich słabości, jednocześnie budując swoje mocne strony.
Pod jednym z ostatnich zdjęć napisał, że ostatni dzień starego roku, spędził na siłowni, gdzie już realizował jedno z postanowień noworocznych. Jakie? Oczywiście zbudowanie wspaniałej formy godnej tytułu Mr. Olympia. Aktualnie waży 122-123 kg i kolejne 4 tygodnie planuje trenować lajtowo, by potem zaatakować z wielkim impetem. Na razie napisał, że jest bardzo zadowolony z tego, jak wygląda. Sylwestra spędził z kolegami, na spokojnie, bez alkoholu, grając w gry. Wcześnie poszedł spać i pochwalił się, że zamiast kaca mordercy, na pierwszą sesję treningową w 2022 roku poszedł rześki i wypoczęty. Jesteśmy ciekawi, jaką sylwetkę zaprezentuje na kolejnych zawodach w grudniu. Sporo czasu przed nim, z pewnością dobrze go wykorzysta.