Trochę więcej serii w skali treningu, ale partia będzie wypadała rzadziej niż do tej pory. No co tu mówić - czwórki dzisiaj umarły...
1. Wyciskanie suwnica R6
6x200 / 6x270 / 6x330 / 6x380 / 9x342,5 / 9x342,5 / 12x305
2. Hack SQ z martwego pktu R8
8x60 / 8x90 / 8x120 / 11x107,5 / 10x107,5 / 12x95
3. Odpychanie od platformy wąsko R8
8x200 / 8x240 / 12x215 / 12x215 / 15x190
4. Bulgarian SQ R10
10x24 / 10x30 / 12x26 / 15x22
5. Czawajowe SQ R10
10x0 / 10x25 / 12x20 / 13x15
6. Wymachy w tył na maszynie R12
12x45 / 12x60 / 15x55 / 15x55 / 19x50
7. Hip thrust na maszynie do uginania R15
15x70 / 15x90 / 17x80 / 17x80 / 19x70
8a. Hip thrust jednonóż 4x max
13x / 13x / 13x / 12x
8b. Unoszenie nóg w tył 4x20
+ aero 20 min
Od początku - ostatnio suwnica poszła 8x360. Dzisiaj przeszedłem na 6tki, i dodałem 20kg - i poszło dość lekko Powoli brakuje miejsca na ciężar Dalej hack sq - z martwego pktu, bo bez podstawki którą zawsze daję pod stopy, nie ma możliwości zejścia ATG, maszyna blokuje się w pewnym momencie. Można tu sporo więcej dowalić ciężaru, no i tak zrobiłem - czwórki solidnie dostały Dalej odpychanie - tu już zaczynała się walka z pompą Dalej trening miał wyglądać trochę inaczej - miały iść siady na smithcie do ławki, bo myślałem, że na zajechanych już czwórkach, nie będę musiał zakładać ciężaru na tyle dużego, żeby odczuwać plecy. No ale myliłem się - już przy 60kg bolało, więc odpuściłem... Poszły bułgary, które miały być ostatnie, a dalej z pomoca przyszły siady Tomka W końcu odważyłem się spróbować Najpierw w ogóle bez ciężaru, a potem już ledwo 10x z ciężarem 25kg. A nogi całe drżały, co nawet widać na filmiku Mega ćwiczenia na zakończenie, po tym już była masakra
Dupa dzisiaj lżej, ale tez dobrze zajechana