Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Starty banan da radę. Ale ja np lubię z truskawkami a teraz akurat sezon na nie, a mają mało kalorii.

Dokładnie, truskawki wrzucić, teraz są już mega smaczne i ceny lecą

Ja jeszcze bardziej czasowo korzystnie wersję stosuje. Mąka pół na pół tortowa i np skrobia ziemniaczana, słodzik, kakao zalewam wrzątkiem z 2 min odstoi wlewam białka jaj, blender i do mikrofali, 5 min i ready. Robię zawsze dzień wcześniej to na noc jeszcze do lodowki, a i na wierzch polewa z wpc, ew jak kto woli owoce na wierzch

LEGS 1

1. SQ do ławki smith 3x10-12
12x155 / 12x155 / 12x155

2. Wyciskanie suwnica 3x10-12
12x360 / 12x360 / 12x360

3. Odpychanie siedząc wąsko 3x12-15
15x255 / 15x255 / 15x255

4a. Prostowanie siedząc 3x12
52kg

4b. Wykroki w miejscu 3x15

5. Uginanie leżąc 3x6-8
8x90 / 8x90 / 8x90

6. Uginanie stojąc 3x8-10
10x28 / 10x28 / 10x28

7. Uginanie siedząc jednonóż 3x8-10
10x45 / 10x45 / 10x45

8. HT jednonóż smith 4x8
8x80 / 8x80 / 8x80 / 8x80

9. Wyprosty na rzymskiej jednonóż 3x max
11x / 10x / 10x


Jezu jaka miazga dzisiaj! Nie wiem skąd tyle sił, czy to zmiana pogody, czy podświadomość że to już przedostatni normalny trening nóg, ale wszystko po prostu latało dzisiaj Ostatnio w 3 serii siadów już ledwo poszło, dzisiaj +5kg i wszystkie serie na totalnym luzie. 160tką też bym zrobił. Na suwnicy podobnie, +10kg i lajt. Odpychanie już trochę ciężej, bo tu już nogi dobrze przeorane były Dwójki też z progresem, choć tu już zmęczenie robiło swoje, i wszystko jakoś ciężej szło No ogólnie na prawdę dzisiaj poezja, oby tak do końca

No i co, od wczoraj już lekko zmniejszyłem ten lek na serce zatrzymujący potas, i tym samym furosemid. Na razie po pół tabletki, będę chciał jeszcze po pół zmniejszyć, ale muszę robić to powoli i obserwować organizm. Dzisiaj też oczywiście high carb, a od jutra już zmniejszę novo o pół tabs. No i obserwujemy.

a novo delikatnie szło chyba skoro pół tabletki tylko mniej ;p

to oby nie było żadnych komplikacji z tym odstawieniem leków i nie zaklociło w szczycie formy

Mam taką nadzieję. Dużo obserwacji teraz będzie, mam nadzieję, że bania mi nie siadzie już do końca

Przemek - rewelacja!
To chyba świadczy o idealnie przeprowadzonej redukcji, siła taka sama lub większa a bf zdecydowanie w dół.
Uważaj proszę z lekami, wiesz jak jest i wiemy jak było.
Swoją drogą, pamiętam Twoje problemy i szpitale. Super że masz od życia drugą szansę i właściwie drugie życie można powiedzieć.

Wiem Tomek, dlatego wszystko jak widzisz robie ostrożnie. No i to tylko jeden z niestety aż 4 leków, który chcę tylko zmniejszyć o połowę, a nie całkiem odstawić. O tyle dobrze, że przy tej wadze serce i tak jest dużo mniej obciążone niż to bywało przy większych kilogramach.

PULL 2

1. Podciąganie nachwyt 3x max
14x / 13x / 13x

2. Wiosło leżąc podchwyt 3x10-12
12x77,5 / 12x77,5 / 12x77,5

3. Ściąganie leżąc neutral 3x12-15
15x94 / 15x94 / 15x94

4a. Wiosło wyc dolny nachwyt 3x12
65kg

4b. Pullover 3x15
30kg

5. Face pull 4x10
10x43 / 10x43 / 10x43 / 10x43

6. Uginanie sztangą 3x6-8
6x62,5 / 7x60 / 6x60

7. Uginanie hantlą młotkowo modlitewnik 3x8-10
10x14 / 9x14 / 9x14

Co by nie było za pięknie, dzisiaj oczywiście już gorzej. Nie wiem, miałem wrażenie że pompa dobra wchodzi, robię foto a tu kupa... Już łeb tak zyebany, że chyba nawet nabicie potrafię sobie wkręcić Plus taki, że drążek znowu ze sporym progresem, mimo że waga wcale nie spada ostatnio. Po zrobieniu pleców już całkiem jakiekolwiek chęci uciekły, a jeszcze jak na bicku zanotowałem spory regres, to całkiem odechciało mi się wszystkiego No ale zebrałem się jeszcze i popozowałem chwilę.

Waga cały czas bez zmian, i mimo wczorajszego high carba, i mimo zmniejszenia fury. Niby dobrze, tylko nie wiem czemu tak płasko...

Nom teraz to tylko dociągnąć do końca :)
Ja w ogóle jak dzisiaj zobaczyłem tego od Słodkiewicza co wychodzi to mówię fajnie, no ale o nim już wiedziałem bo onar mi go wcześniej wysyłał :)