Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Dobrze,że mam żonę dwójkę dzieci nikt mnie nie posądzi o homo hahahaha

Wszedzie o dupie, wiec i ja chcialbym miec taka dupe :SSSSS

truska45

Dobrze,że mam żonę dwójkę dzieci nikt mnie nie posądzi o homo hahahaha

Przykrywka musi byc

KLATA + ŁAPY 2

1. Rozpiętki na bramie
3x15 33kg

2. Wyciskanie skos dół
10x130 / 8x130 / 12x117,5 / 14x105

3. Wyciskanie hammer
3x12 33,75kg

4a. Wyciskanie maszyna
3x12 85kg

4b. Rozpiętki butterfly
3x15 55kg

5a. Prostowanie nachwyt
8x115 / 8x115 / 12x95

5b. Uginanie siedząc młotkowo
8x24 / 8x24 / 12x20

6a. Francuz siedząc maszyna podchwyt
10x70 / 10x70 / 13x72,5 / 16x55

6b. Uginanie maszyna modlitewnik
10x47 / 10x47 / 13x42 / 16x37

7a. Prostowanie jednorącz bokiem do wyciągu
3x12 20kg

7b. Uginanie z klamrą
3x12 15kg

+ aero 35 min

Znowu bardzo dobry trening Siłowo do przodu, udało się wszędzie dołożyć, nawet w tym wyciskaniu które ostatnio słabo poszło. Jedyny minus, to bolący prawy łokieć po wczorajszych siadach. Z tego względu musiałem wywalić francuza, a w zamian dałem prostowanie. Też czułem ból, ale sporo mniejszy. Bicek fajnie, młotki dośc lekko, a na modlitewniku dodane i kg i powtórzenia

Dobra, no to lekka chwila prawdy Tak wygląda brzuch obecnie. Wiem, idealnie nie jest, ale dla porównania dam foto sprzed roku, przed rozpoczęciem leczenia kręgosłupa. Niestety w mm prostych czucie mam dalej bardzo słabe, i tak spiąć jak na foto jestem w stanie dosłownie na max 2 sekundy... No ale chociaż mogę spiąć skośne, wciągnąć go mocniej. No i jednak jeszcze sporo smalcu siedzi, więc i z tego względu powinno być jeszcze sporo lepiej




Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2020-07-02 13:48:20

i to jest przykład chcieć to móc ;)

E tam, patrz na łapę jak urosła! I buzia!

Haha jak ja tam z 90kg ważyłem

Z boku tego nie widać, ale serio robię co mogę i ile mogę żeby ten brzuch choć w jakimś stopniu wrócił do normalności. Codziennie 10 min vacum, trening prostych i poprzecznego, nawet ograniczenie cheatow, zwracanie uwagi na jakość jedzenia. Od roku tak dzień w dzień.

Różnica i tak mega!

BARKI + DWÓJKI 2

1. Wyciskanie z klatki siedząc
6x115 / 10x100

2. Wyciskanie hammer
9x50 / 8x50 / 13x42,5

3. Unoszenie bokiem
10x24 / 10x24 / 13x20 / 16x16

4. Podciąganie klamry do brody leżąc
4x15 45kg

5. Uginanie stojąc
3x15 28kg

6. Uginanie leżąc
10x79 / 10x79 / 12x71 / 15x63

7a. Uginanie siedząc jednonóż
4x12 32,5kg

7b. Żóraw na ławce rzymskiej
4x15

+ aero 35 min

Dzisiaj ciut gorzej. Jakoś ciężko się było zebrać, i to tak nie "przez pogodę", tylko bardziej jakby organizm czuł już lekkie zmęczenie. No i od wczoraj mam jakiś problem z wypróżnieniem, i czułem wydęty brzuch na treningu, co mocno przeszkadzało. Mimo to dalej udaje się dokładać. No ale w wycisku siedząc kolejne 2,5kg to już będzie raczej 1 powtórzenie mniej, bo dzisiaj zrobione dosłownie na styk. Hammer za to dalej dośc lekko Dwójki dzisiaj bardziej lajtowo, ale nawet fajnie weszły
Jutro ostatni trening - plecy, i wpadnie sushi Czemu? A no temu, że po prostu mam ochotę Nie, nie jest to część diety, nie ma to nic na celu, po prostu chcę się nawpyerdalać, ot co

Wkręcaj dzieci od WuKa a nie nas z tym sushi