Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Ja z kolei jak ostatnio leżałem to niby nie było odwiedzin, a każdy miał prawo wyjść na fajkę.
I tak się składało, że nagle wszyscy palili i o dziwo na dole pod szpitalem członkowie rodziny się znajdowali

tomaszS

tak się składało, że nagle wszyscy palili

jak w wojsku

Oj też to pamiętam. Kuzwa człowiek leży uziemiony z nudów to lazilem bez celu po szpitalu, ale też udawało się wyjść na dwór to dookoła szpitala, potem zj**a bo mnie nie było jak kroplówkę chcieli zakładać itp xD

Wczoraj przez kilka godzin były drzwi otwarte, to nawet do sklepu wyskoczylem. Dzisiaj już znowu zamknięte... No nic czekam narazie na wyniki rezonansu, mam nadzieję że w końcu się dowiem co to były za ataki.

Niestety na rezonansie wyszły guzki w prawym płacie ciemieniowym, co było bezpośrednią przyczyną tych ataków. Dopiero jutro będzie neurochirurg i podejmie decyzję czy idę pod nóż, czy narazie będę z tym żył. Poza tym włączone zostaje leczenie przeciwpadaczkowe. Szczerze trochę jestem tym wszystkim przerażony...

nie ma co się dziwić, że jesteś przerażony, bo brzmi poważnie, ale oby w rzeczywistości nie było takie straszne, trzymam kciuki za pozytywne informacje

Przemek, najważniejsze że wiadomo skąd to pochodzi - jest diagnoza!

No zostaje mi czekać na neurochirurga, zobaczymy co zadecyduje. Ważne że dostanę leki, i mam nadzieję to g**** już mnie nie złapie...

Nie ma żartów .
Ja do twkich spraw jestem słaby psychicznie . Mam jakaś chorobę zaraz zacznę sobie dobierać do głowy ,nie daj Boże czystam ,o tym na internecie itd i zaraz czuje się tragicznie . Miałem tak jak z sercem problemy byly . Z mózgiem to już nie ma żartów , naprawdę współczuje i życzę zdrowia

Leki antypadaczkowe są na tyle skuteczne ze ataki się nie zdarzają ale zero łączenia z alko. Nie wiem jak w przypadku takich ataków jak Twoje.