PUSH 1
1. WL 1x6-8 + 1s bo
7x150 / 12x127,5
2. Wyciskanie sztangi skos 2x6-8 + 1s bo
8x120 / 8x120 / 13x102,5
3. Wyciskanie hammer 2x8-10 + 1s bo
10x47,5 / 8x47,5 / 11x40
4. Rozpiętki butterfly 2x10 + 1s bo
10x85 / 10x85 / 15x72
5. Unoszenie bokiem 2x10-12 + 1s bo
12x20 / 12x20 / 16x16
6. Podciąganie linki do brody 2x12-15 + 1s bo
15x60 / 15x60 / 17x54 / 19x48
7. Unoszenie linki przodem siedząc 2x15 + 2s bo
15x25 / 15x25 / 17x22 / 18x19
8. Francuz hantlami leżąc 2x10-12 + 1s bo
12x16 / 12x16 / 16x12
9. Prostowanie podchwyt 2x12-15 + 2s bo
15x40 / 15x40 / 18x36 / 20x32
+ aero 20 min
Dzisiaj ciut gorzej poszło, ale od początku - od 2 dni miałem problemy z dwójką, jakby zatwardzenie
No to przedwczoraj na noc wziałem kilka tabs xenny. Ale z rana nic. To dalej ratowałem się espresso, zawsze działało. Ale tym razem też nic. Aż kilka godzin później zadziałało chyba wszystko, z opóźnionym zapłonem
No i trochę mnie przeczyściło. Dzisiaj jeszcze do końca normalnie nie jest, i czułem że może być i lekki dyskomfort, no i osłabienie.
Ostatecznie siłowo wyszło jako tako - w WL dodane 5kg, ale znowu nie wyrobiłem 8 powtórzeń. Na skosie za to za mało trochę dałem, ale nie wiedziałem ile założyć, zawsze skos szedł jako pierwszy, i tylko z jedną główną serią. A dalej hammer znowu ciut za ciężko
Barki dzisiaj lżej, i tu nawet jako taka pompka była, bo klatka dość słabo. Tricek lajtowo na zakończenie, ale fajnie
Ogólnie już od kilku dni czułem, że coś się dzieje z jelitami. Apetyt mam dalej bardzo duży, ale tak jakby bardzo szybko się zapycham. Myślę, że to tren już daje o sobie znać, stąd będzie lekka zmiana - trena zostawiam tylko 200mg, niech tam sobie działa delikatnie w tle, jak coś zrobi to fajnie, jak nie to trudno. A dodaję oxę 50mg ed. Vivomix też do tej pory dawałem tylko saszetkę e4-5d, jak mi się przypomniało, a zwiększam na e2d. No i dorzucam colon c, bo wiem, że błonnika mam stanowczo za mało.
Cayek
Matiqwert11
prz1993
erwinoos
shinare
