Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Łysy z Brazzers nie narzeka na fryzure:)

Dzisiaj najniższa waga od wyjścia ze szpitala - równo 101kg. Ale wbrew temu co sugeruje waga, ja widzę w lustrze co innego - nabicie jakby jest trochę już większe, za to mam wrażenie że BF stoi w miejscu... Dziwne. Wiem że treningi pisdowste, ale kcal malutko, aero jakieś robię, no a tu stoi. No ale trudno, do Sopotu jeszcze chwila
Dzisiaj trening z siostrą i szwagrem

Fajnie widzieć prawdziwego pasjonata tego sportu jak wraca szczęśliwy do treningów ;)

Dzięki Robert Tylko czemu nie mogę w końcu przepracować kilku lat bez żadnych przerw na szpitale? Od 2017 ciągle coś, i się rozsypalem jako zawodnik. Jak już miałem rok bez przeszkód, to wypracowałem całkiem niezła przecież formę na ten Sopot. Nie mówię że od razu będę jak Marian czy Dawid, ale chciałbym jeszcze pokazać, że może coś ze mnie być.

Zobaczysz teraz nadejdzie dobra passa, limit pecha na bank już wykorzystałeś więc musi być dobrze, ja będę trzymał za Ciebie kciuki i kibicował żebyś za rok wyszedł w Sopocie mega dowalony i docięty :)

Z tej okazji chyba też coś skrobię u siebie Zdrówka, Przemo!

Napisze po krotce co u mnie. Waga stoi na tych 101kg, ale sylwetka delikatnie się poprawia. Dzisiaj pierwszy raz założyłem tank topa na trening, to 2 osoby się spytały czy zaraz zawody To chyba aż tak źle nie jest. No ale na razie skupiam się na tym, żeby to dobrze dociac. Na rozmiar przyjdzie czas później. Od dzisiaj więc kolejne ucięcie ww, ale i podbijam lekko białko. Więc makro obecnie w dt to 275g B 280g WW 45g T. Aero ciągle tylko 25 min po treningu.
Powoli staram się wprowadzać co raz cięższe ćwiczenia. Wczoraj zrobiłem suwnice na nogi, ale jako ostatnie ćwiczenie na 15 powtórzeń. Na następnym treningu w drugim zestawie nóg dam na koniec hack siady, też na 15 reps. Wszystko ze zwolniona fazą negatywną.
Więc narazie docinam aż będę zadowolony, na pewno potrwa to dłużej niż do Sopotu. Potem będę starał się utrzymać formę do sierpnia do wakacji, i dopiero po wakacjach zacznę jakaś masę.

Oby więcej takich wiadomości, że po prostu idzie. Powoli ale do przodu

Jeśli chodzi o bf, to tak to mniej więcej wygląda. Wiadomo nogi, dupa całe w prążkach. Najwięcej na tym brzuchu ciągle siedzi. Normalne fotki w pozach nie wiem kiedy zrobię, bo nie znam nikogo tam na siłowni Dzisiaj spotkałem kumpla, ale się spieszył i tylko na taką samoyebkę starczyło czasu.

Swir :D no ale nic nie mówię bo sam pisze cały czas że u mnie też siedzi a większość pisze że spoko :D
Więc w bani to mamy podobnie ;) hehe