Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No i to jest właśnie chore "i Ty zawsze decydujesz co chcesz brać i ile...." i młodzi ludzie biorą, bo chcą być lepsi, silniejsi. Pokonać innych za wszelką cenę. Myślisz, że za 20 lat ten puchar będzie miał jakiekolwiek znaczenie?. Mało kto pamięta zawodniczki z dawnego NRD teraz to już nie są kobiety a stali się facetami. I jak czuły się zawodniczki czyste przegrywające właśnie z takim dopingiem?.

Każdy sport wyczynowy wiąże się z ryzykiem. Kulturyści są świadomi zagrożenia ze strony SAA, ludzie zdobywający szczyty górskie liczą się z tym, że jeden błąd i lecą w dół, spadochroniarze, kierowcy F1 mogą się rozpieprzyć. Tego się nie robi dla medalu, tylko dla własnej satysfakcji, ambicji czy marzeń. Mnie np. jara to, że z roku na rok notuję jakiś tam progres z coraz to lepszym efektem. Stanie w miejscu to udręka. O tyle dobrze wyszło w przypadku Przemka, że problemy zdrowotne nie zabrały mu całkowicie możliwości trenowania, a jedynie/aż startów. Powtórzę jeszcze raz - TEGO SIĘ NIE ROBI DLA PUCHARU.

I uwierz mi - u Przemka nie było nic za wszelką cenę.
Nie walił w siebie nie wiadomo ile towaru. Leciało go wręcz mało jak na taki gabaryt.
Po prostu miał pecha jeśli chodzi o zdrowie.




Zmieniony przez - Cayek w dniu 2018-07-08 07:56:47

Dejwikkk

zacytuje te glupote, jakbys chcial usunac czy cos bron Boze zeby ludzie mogli sie posmiac z typowo januszowatego podejscia, a podsumowujac powiem Ci zart - wiesz czemu moja babcia 90 lat ma i nadal wszystkie zeby ? bo sie w cudze sprawy nie wp*****la

Ja wiem, że prawda o sterydach boli. Ciekawe czy jakby zdrowie za szwankowało to czy byś w ogóle się przyznał lekarce co naprawdę brałeś i że nie były to witaminki?. To nie jest post do Ciebie tylko do takiej sytuacji choroba-lekarz-sterydy czy inne wynalazki. Szanować zdrowie póki je mamy, bo póżniej może być już niestety za póżno.

Cayek

I uwierz mi - u Przemka nie było nic za wszelką cenę.
Nie walił w siebie nie wiadomo ile towaru. Leciało go wręcz mało jak na taki gabaryt.
Po prostu miał pecha jeśli chodzi o zdrowie.





Zmieniony przez - Cayek w dniu 2018-07-08 07:56:47

Nie, nie żebyśmy się żle nie zrozumieli, nie chodzi tu konkretnie o Przemka tylko ogólnie.

I myślisz, że oni nic nie walili? To się mylisz
Zresztą nie rozumiem po co tu wchodzisz i próbujesz kogoś umoralniać pisząc rzeczy, których każdy jest świadom.
Chyba, że to tak do browarka.

Próbujesz zmienić świat na siłę. Kto z ambicjami na mistrza będzie ryzykował przegraną z kimś kto nie wiadomo czy stosuje SAA czy nie. Nawet w mojej kategorii je stosują - 70-75 kg. I ostatnie - nie każdy ma ambicje być 'wielkim' jak Frank Zane. Większość z tego działu pewnie dąży do czegoś al'a Levrone. I kończąc to - Przemek i każdy tu wchodzący wie to wszystko więc błagam - skończ umoralniać bo to bez sensu.

Wiesz co, pewnie trochę racji masz. Ale w skrócie - robi się to dla pasji, nie medalu, o czym pisał Artur i Cayek. Z uszczerbkiem na zdrowiu liczy się chyba każdy kto się w to bawi. Niekróte skutki znacznie można zmniejszyć dobrą profilaktyką, i uwierz, że można latami bić saa a jednak dożyć normalnej starości. Wiem że masz swoje racje, i nie przekonam Cię do swoich, bo nie jesteś zawodnikiem, i nigdy nie poczujesz tego co my. Ale dzięki za wpis, każda dyskusja jest ważna