Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No już zebrałem wystarczająco info, bez sensu zupełnie ten YK.
Asmo - oczywiście robię zawsze kilka serii wstępnych, których po prostu nie wypisuje. Zarówno tam gdzie jest 6x6, jaki i przy rampie. Przerwy między seriami w 1 ćwiczeniu wynoszą 2 min, w dalszych ćwiczeniach 1,5 min.

CZWÓRKI + DUPA

0. Prostowanie siedząc
3x15 3s faza neg 65kg

1. SQ smith
6x6 165kg

2. Odpychanie od platformy leżąc
5x8 + DS 230kg

3. Wyciskanie suwnica jednonóż
5x10 3s faza neg 105kg + niebieska guma

4. HT smith
8x180 / 11x162,5 / 13x145

5. HT jednonóż smith
10x30 / 13x25 / 12x25 / 14x20

6. Wymachy w tył z gumą
3x12

7a. Przywodzenie
4x10 90kg

7b. Odwodzenie
4x15 65kg

Kurde, dzisiaj to już trochę rzeźnia Wczoraj przegiąłem z aktywnością, no a jakby tego było mało, to wieczorem u siostry poza fest kolacją i ciastem, wpadło trochę %, i dzisiaj wiedziałem że te nogi to będzie masakra No ale mimo wszystko znowu udało się progresować. Ale te 165kg już na prawdę ważyło. W pierwszej serii jeszcze nie rozgrzany dobrze, lekko spłyciłem kilka ruchów. Potem już szło dobrze, ale ostatnia seria to już prawie z kleksem W odpychaniu już lepiej, dodane 10kg i poszło nieźle, ale po dropie to umierałem 5 min Wyciskanie z mniejszym ciężarem, ale dodałem gumę, co by trochę inaczej popracować. W hipach to już lecą życiówki, i na prawdę dupa po każdym treningu jest tak przeorana, że nie wiem czy siedzieć czy leżeć No i dzisiaj już bez aerobów, bez innych aktywności. Wróciłem do domu, i leżę jajami do góry Jutro podobnie, tylko plecki z rana w planie, i potem już szykowanie się na niedzielny wypad do Kielc. Bo Mariusz jednak wyjdzie w niedzielę, do 80kg. Dzisiaj z rana brakowało prawie 3kg do limitu w klasyku, więc nie było sensu zbijać na chama.

Z ciekawości zmierzyłem udo (oczywiscie nie na pompie ) i tu też życiowy rozmiar. 76,5cm. Choć czwórki już nie tak fajnie poseparowane, no ale tył chyba spoko

Jak przy obecnym stanie serducha srodki wygladaja obecnie? Bo chyba raczej wiele nie zmieniales co?

Tak w skrócie - poprzedni etap masy to 500mg testa i 350mg npp. Na minicucie został test 250mg e5d. I teraz masę zacząłem od 250mg testa ew, 750mg bolda i 350mg mastera, ale od jakoś 2 tyg wyleciał master i weszła prima 700mg ew. Ciśnienie cały czas bardzo dobre

Tył żyje swoim, życiem dupa i dwójki mają chyba osobny metabolizm u Ciebie xd

PLECY + BARKI LEKKO

0. Pullover
3x15 3s faza neg 65kg

1. Podciąganie neutral
3x max 11x / 11x / 10x

2. Pendlay row smith
8x110 / 11x97,5 / 14x85

3. Wiosło półsztangą z martwego pktu
10x110 / 13x97,5 / 12x97,5 / 15x85

4. Ściąganie do klatki nachwytt
10x95 / 13x85 / 15x75

5. Ściąganie klamry jednorącz leżąc na ławce
3x12 + RP 38kg

6. Odwrotny butterfly
4x10 + DS 70kg

7a. Crucyfix
3x12 3s faza neg 13kg

7b. Odwrotne rozpiętki na bramie
3x15 5kg

+ aero 25 min

Dzsiiaj już trening na oparach. Żeby nie to, że jutro będę w Kielcach, to dzisiaj zrobiłbym na pewno dnt. Progres był, ale ciężko się cwiczyło. Do tego nogi po wczoraj jak z waty. No ale zrobione, to najważniejsze Teraz chwila odpoczynku i o 18 jadę już do Kielc.

Waga wróciła na 113kg, bo po tym lekkim piciu w czwartek chwilowo spadła. Na razie moze starczy fot, następne przy 115kg.

Przemo konkretnie to wygląda :)

Zdecydowanie będzie ogień w Sopocie Już teraz taka jakość i gabaryt, a czasu jeszcze w opór

Dzięki Czasu niby dużo ale i nie dużo. W 6 tyg wcale wiele poprawić się nie da. Oby jeszcze trochę te łapy, i może jakoś to będzie

Jakos Bedzie petarda