DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Cześć


Muscle Snatch 2x2@ 80%
35kg

Power Snatch 5x1@ 75%
35kg

Snatch Balance 2x2@ 80%
42,5kg


WOD
DT- 5 RFT:
12x Deadlift
9x Hang Power Clean
6x Push Press/Push Jerk
RX'd 50/70kg
CZAS 11:26



Siła była krótka i nudna więc przejdę do WODa.
Kiedy zobaczyłam double DT podczas Gamesów wiedziałam, że to będzie jeden z moich ulubionych, bardzo chciałam spróbować. Chociaż po tym planie brakuje mi jeszcze wytrzymałości to poszło mi całkiem nieźle.
Odpoczynek po 11 martwym, 8 cleanie (chyba już od 2 rundy dzieliłam 4-4-1+6). Push jerki wszystkie unbroken. Trochę te 50 kilogramów ciążyło i niebardzo umiem jeszcze na cleanach nabijać na uda więc robiłam nieco wolniej.
Do końca roku celuję w mniej niż 10 minut.

Pozdro

do konca roku ? 2 miesiace i masz to ponizej 10 min jak zrobilas PJ unbroken ,znaczy ze nie bylo az tak ciezkie :) jak ogarniesz rytm w cleanach to utniesz ponad minute spokojnie ! a to 11;26 to i tak swietny wynik i to 50kg,dla dziewczyny , jest MOC!

No fajnie by było nie powiem, ale za 2 miesiące jeszcze nie będę powtarzać tego WODa więc najwyżej będzie miłe zaskoczenie .

Front Squat 4x2@ 82%
70kg

Clean Pull 2x2@ 100%
72,5kg

Clean Deadlift 2x2@ 110%
80kg

Snatch Push Press 4x4@ 83%
50kg


10 rounds of:
10x Bent-Over Row 40kg
10x Push-Up


Dzisiaj nie będzie dużo pisania bo trening krótki i nic szczególnego się nie działo. Fronty w porządku, ten ciężar jest do wstania na luzie. 10 serii bez przerwy zabiło plecy i klatę, akurat za żadnym z tych ćwiczeń nie przepadam ale czasem trzeba.

Pozdro



Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2016-08-24 22:47:18

ale to snach pp to mega dziwnie chyba musiało wyglądać jaki sens jest tego ćwiczenia skoro na zawodach dwubojowych np nie wolno dopychać bo będzie dyskwalifikacja. jakiś myk z tym jest?

Raczej nie wygląda bardzo dziwnie, to ćwiczenie akurat jest wykonywane zza głowy (piszę o tym bo może sobie wyobraziłeś że próbujemy wypchnąć to z front racka). Pomaga w bardziej efektywnym łapaniu sztangi przy snatchu kiedy już jesteś w przysiadzie (tzw. receiving position), masz pewniejszą stabilizację góry ciała.

6ripley

Raczej nie wygląda bardzo dziwnie, to ćwiczenie akurat jest wykonywane zza głowy (piszę o tym bo może sobie wyobraziłeś że próbujemy wypchnąć to z front racka). Pomaga w bardziej efektywnym łapaniu sztangi przy snatchu kiedy już jesteś w przysiadzie (tzw. receiving position), masz pewniejszą stabilizację góry ciała.

teraz to już wiem co to jest idzie zgłupieć z tymi nazwami zwykłe wyciskanie na szeroko za karku w pozycji stojącej

Z ciekawiej wyglądających ćwiczeń pod snatcha masz sots press gdzie wyciskasz zza głowy w pozycji właśnie snatcha (na dole) . Ja osobiście sots pressy lubię, chociaż robiliśmy raptem dwa razy.

Czasami robiłem muscle snatch w celu rozbudowy obręczy barkowej. Bardzo dobre ćwiczenie, które nadaje się również dla kulturystów.

Nie lubię większości ćwiczeń "muscle", chociaż faktycznie mogą być korzystne w kształtowaniu sylwetki. U mnie główną korzyścią z muscle snatcha była poprawa wybicia sztangi, bo jak dobrze nie "strzelisz" to potem nie dopchniesz (jakkolwiek to brzmi ). Z wachlarzu snatchowego zdecydowanie wolę wersję power, podobnie zresztą jak cleany.

Ostatni dzień siły, jutro parę osób jedzie kibicować na zawodach CF3M w Sopocie bo nasz kolega startuje, ja niestety się nie wyrobię więc wyskoczę solo na ostatnie sprawdzanie jedynek, ale raczej żyłować nie będę.


Jerk 2x1@ 75%
55kg

Jerk 2x2@ 80%
57,5kg

Power Clean 5x1@ 75%
55kg


WOD
4 RFT:
40x Double-Under
20x Toes To Bar
10x Cluster 40/60kg



Odkryłam kolejny poważny błąd przy wcześniejszym wykonywaniu jerków- nie spinałam mocno brzucha. Dzisiaj zaczęłam robić jak przy pozostałych ćwiczeniach czyli nabierać powietrza i mocno napinać ciało i niebo a ziemia. Nie wiem czemu akurat przy jerku zabrakło tego elementu.
WOD... no .
Wszystko co traciłam, traciłam na tołsach oczywiście. Niemniej jednak jestem zadowolona bo poprawiły mi się bardzo (jak to u mnie zawsze jest, niespodziewanie zaskakuje bez żadnych drillów, potem ucieka a potem znów zaskakuje). Nagle dzisiaj robiłam mocne swingi, jedyne co to nie zamykałam chwytu w obawie o łapy i było parę no repów bo nieco zsunęły się palce i nie dokopnęłam do końca.
Clustery koszmar, bardzo przeorały pierwsza runda trochę na palce właziłam ale potem mi się biodro dogrzało i było już ok. Na ostatniej pojechałam w trupa bo mi tego troszkę brakowało .
Finalnie wylądowałam w połowie stawki, jest jeszcze duuużo do roboty .


Pzdr


Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2016-08-26 22:46:49