Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Właśnie też tak się dowiedziałem, że na TK może nie być wszystkiego widać.

Internety piszą tak jak Wy, ja natomiast miałem tak jak piszę. Może to kwestia czego się szuka.





Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2019-01-22 14:06:04

Ktoś się orientuje, jaki wpływ na trening mogą mieć leki rozluzniajace typu mydocalm, tiocolis?

Z logicznego punktu widzenia trening powoduje napiecie miesni, a leki ich rozluznienie. Takze trening przy lekach moze przeciwdzialac ich dzialaniu.

Tez zalezy na jakim poziomie, to przeciez nie sa srodki zwiotczajace miesnie raczej to uderza w jakies punkty o napieciu wiekszym niz czlowiek jest w stanie sam wygenerowac.

Tez sie wybieram na MRI, moze sie kumpeli uda mnie wpisac bez kolejki. Starretta polecam rowniez, po tygodniu jakiekolwiek dolegliwosci z automatu o polowe mniejsze, ale tez trzeba meczyc te mobilizacje regularnie...

prz1993

Ktoś się orientuje, jaki wpływ na trening mogą mieć leki rozluzniajace typu mydocalm, tiocolis?

Nie wielki, stosowałem i mam do tej pory w szafce. Brałem przed treningiem nie raz. Nie czułem za bardzo różnicy , moze przymulić bo działa na mózg przy okazji dlatego zakaz prowadzenia pojazdów, ale do reszty nie powinno mieć wpływu

Tak myślałem, że ogromnego wpływu nie ma. Ale mimo wszystko jeszcze treningi odpuszczę, chociaż dzisiaj już było ok. Ale poszedł też lek sterydowy, który podawali mi w szpitalu, i po nim trochę przymulilo.

Czawaj

Tez zalezy na jakim poziomie, to przeciez nie sa srodki zwiotczajace miesnie raczej to uderza w jakies punkty o napieciu wiekszym niz czlowiek jest w stanie sam wygenerowac.

Generalnie są to leki zwiotczajace mięśnie szkieletowe , czyli uderzają wlaśnie w te punkty.

No szału po nich nie ma ogólnie, napewno usprawniaja proces leczenia zmiejszając nacisk na mięśni itp , stosowany raczej jako dodatek. Ja na początku leczenia jak mi wyskoczył dysk mialem to i z przeciwbólowymi i z movalisem właśnie chodziłem i trenowałem. Wiadomo że nie plecy żeby tam nie obciążać, ale cała reszta szła

U mnie póki co ciągle nie ciekawie. Ale dzięki Łukaszowi, i temu że wykupił dla mnie pół apteki, mogę chociaż chodzić. Wczoraj poszła 1 amp dexavenu + 1 amp dexak w kabel, i od razu postawiło mnie na nogi. Dzisiaj już po pół amp, i tak do niedzieli polecę. Do tego jeszcze leki od lekarza, czyli aglan, tiocolis, ketonal w sprayu. No i coś za coś, chodzić chodzę, ale chyba żołądek zsjechslem bo apetyt dosłownie zero, ostatnie dni to było może 1k kcal ed przejedzone. Do tego fatalne samopoczucie, i hektolitry wody podskórnej... No i za godzinkę lecę na rezonans. Powinienem od razu dostać płytę, więc wieczorem dam ja dla fizjo, to już coś będę wiedział dzisiaj.

ciągle cos ;(