Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Skosy są w miarę suche, ale przód serio słabo. A chce to na prawdę dość dobrze dociac teraz, żeby mieć fajną podstawę pod budowanie potem, które mam nadzieję już bez przygód prawie rok potrwa.

dawno nie przegladalem dziennkow, ale nadrobilem zaleglosci juz

Przemek, a na okres masowy masz juz jakis wstepny plan jak go dobrze przeprowadzic, zeby przede wszystkim apetyt pozwolil?

Plan jest taki, żeby trzymać trochę mniej białka, i bazować ciągle na produktach low fodmap, bo bardzo mi to służy. W pogotowiu wiadomo mk, choć jakoś mam wrażenie, że przy tych założeniach może nie być mi potrzebne.
O środkach jeszcze nie myślałem, a jak wiadomo teraz już będę mógł ze wszystkiego korzystać. Jednak na pewno dawki zostaną niewielkie, bo na moim poziomie nie widzę już sensu wrzucać tego dużo. Kulturysty już ze mnie nie będzie.

Kulturystą byłeś, jesteś i będziesz, tylko nie startującym. Z tego się nie wyrasta
Wiadomo chciałoby się rozwija sylwetkowe, ale zawsze można na innym polu.

Dzisiaj nogi, i na koniec poszły hack siady. 3x15, z zabójczym ciężarem 30kg Ale mnie tak zmasakrowało, że jak po ostatnim powtórzeniu siadłem, to nie mogłem wstać Ciężar mały wiadomo, ale żadnego bólu głowy, mroczków, co nie raz miało miejsce, więc jest ok
Nogi najdłużej nie robione, teraz najbardziej pisdowato ćwiczone, a i tak najszybciej wracają

A apropo tej przyszłej masy. Będziesz robił ją sam? Bo jakiś czas temu wspominałeś, że rozważałeś współpracę, i było kilka ciekawych nazwisk

Sam, nie widzę sensu zawracania komuś dupy, jak szczytem moich ambicji jest już tylko Sopot.

Padły powiadomki do tematu . Dzisiaj nadrobiłem . Super się czyta takie wpisy . Super ze operacja się powiodła , teraz tylko do przodu nie ma nic cenniejszego nic zdrowie

Bez wątpienia

Fajne się to czyta wszystko, powodzonka w powrocie, oby tym razem wszystko poszło bez przygód. Jak samopoczucie?