Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Nie wiem czy chciałoby mi się tak bawić za każdym razem, chyba że bym od razu na 2 dni robił

Waga lekko odbiła, 102,3kg dzisiaj. Wiec dieta normalna, nie podbijam już dzisiaj WW.

Dobra opcja jak ktoś kręci cardio na czczo, w tym czasie kura się zrobi w piekarniku i od razu mamy gotowa szamę = oszczędzamy czas :)

Mi też się nie chce więc zawsze na szybkości na patelni robię i też smakuje. Ale właśnie robić na 2-3dni w piekarniku to też nie głupi pomysł, za każdym razem też tak samo zrobisz to już nawet gramature gotowego sobie dobierzesz. Mi teraz z oiekarnika wyszło że 260g to jakieś 175g po zrobieniu. Duszone w patelni jak zawszę robię pod przykryciem to z 260g zostaje około 200g

Rękaw do pieczenia to fajna opcja. Można do tego warzywa dorzucić właściwie jakie się chce i kosa. Mamy mięso + warzywa zrobione za jednym razem.

winterR

Mi też się nie chce więc zawsze na szybkości na patelni robię i też smakuje. Ale właśnie robić na 2-3dni w piekarniku to też nie głupi pomysł, za każdym razem też tak samo zrobisz to już nawet gramature gotowego sobie dobierzesz. Mi teraz z oiekarnika wyszło że 260g to jakieś 175g po zrobieniu. Duszone w patelni jak zawszę robię pod przykryciem to z 260g zostaje około 200g

A to mi sie nie chce przeliczac po przyrzadzeniu i z lenistwa jeden worek = jedzen dzien, tylko np. wrzucam na raz 2-3 worki kurczaka i mam w 30 min mięso na 3 dni. A na patelni to w sumie lepiej codziennie sobie zrobic na swiezo, to tak 8 czy 10 min i gotowe

Jeszcze panowie taki trik:
naczynie zarodporne, trochę wody na dno, ryż (surowy), przyprawy (curry, papryka slodka, ostra, czosnek), warzywa (cebula, cukinia itp.)
obok w worku do pieczenia kurczak

i w 30 min wszystko gotowe - ryz jak dobrze ogarniecie czas to nawet mozna lekko podpiec zeby byl chrupki ;)


Zmieniony przez - krisking12 w dniu 2021-06-13 12:21:06

Przepraszam ale na chwilę przerwę ten blog kulinarny

PULL 2

1. Podciąganie nachwyt 3x max
13x / 12x / 12x

2. Wiosło leżąc podchwyt 3x10-12
12x70 / 12x70 / 12x70

3. Ściąganie leżąc neutral 3x12-15
15x90 / 15x90 / 15x90

4a. Wiosło wyc dolny nachwyt 3x12
65kg

4b. Pullover 3x15
30kg

5. Face pull 4x10
10x40 / 10x40 / 10x40 / 10x40

6. Uginanie sztangą 3x6-8
8x60 / 8x60 / 7x60

7. Uginanie hantlą młotkowo modlitewnik 3x8-10
10x18 / 10x18 / 9x18

+ aero 35 min

Cóż, ciężko... Mimo że trening z tych lżejszych. No ale już chyba lepiej nie będzie. Na drążku + 1 rep. Dalej wiosło nachwytem zmieniłem na podchwyt, bo nachwyt poleciał w drugim treningu ostatnio. Potem za to na wyciągu dałem nachwyt zamiast podchwytu. Ogólnie plecy dobrze weszły. Na bicku to już prawie że brak pompy, ale znowu udało się dodać. Przy sztandze 2,5kg, przy hantli powtórzenia w każdej serii

Na koniec już tradycyjnie pozowanie. Ogólnie forma już jest niezła, i myślę że na prawdę już nie dużo zostało do dopalenia. Ale wiem też, że zaczął się ten okres, kiedy też i rozmiar będzie leciał... I tu muszę być ostrożny, żeby to dobrze wypośrodkować na te ostatnie tygodnie. Planowo jeszcze 2 tyg miałem ciąć, ale może wyjdzie trochę krócej. Wiem też że dużo wody trzymam, bo estro nawet nie zbijam jeszcze. No zobaczymy. Brzuch i uda też co raz lepiej, na scenie będzie normalnie

Teraz ten line up pięknie wyglada, wlasnie o to mi chodziło, rewelacja, Przemo!

Cały czas od razu jak zaczynam mam Dawid w głowie Twoje słowa

Jest Przemo naprawdę bardzo dobrze, teraz tylko żebyś nie przesadził właśnie z ta docinka, bo myśle, że jakbyś wodę zrzucił to praktycznie jesteś gotowy

dobrze jest, wodę zrzucić i można wychodzić

a. ja zawsze kminie czy przy line up lekko sie pochylić i dopinax brzuch czy byx mega wyprostowanym