Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Domyślam się i też się domyślam że wiesz doskonale jak to wygląda bo jesteś zawodnikiem z krwi i kości a nie zwykłym pasjonatem jak ja.
Ja wiadomo że wyraziłem tylko swoją opinię i widzę że nie tylko ja mam takie zdanie co można poczytać w komentarzach na IG jak i tutaj na forum, myślę że to też nie jest zwykłe "lizanie dupska" itp tylko szczere opinie.
Wiem że foty to jedno jak się stoi samemu w dobrym świetle a w realu przy zawodnikach wysokiego poziomu bo takich wymieniłeś (z rangą PRO) to inna bajka.

Tylko niech mi pokaże zawodnika w Sopocie na poziomie chociażby zbliżonym do Mariusza czy Dawida...

Ja powiem tak - lepszej okazji niż Sopot na sprawdzenie jak bardzo jesteś w dupie (o ile w ogóle) to nie ma. Będzie lipa to będziesz wiedział ile pracy przed Toba.
No nie wiem. Wiadomo, ja mam inne podejście ale sam lecę na NPC by zobaczyć swoje miejsce w szeregu i dostać kopa do już poważnego działania

Zrobisz jak uważasz ale myśle, ze pisząc, ze na Sopot się nawet nie nadajesz to zbyt duża przesada.

Na pewno wyglądasz lepiej od tego bodajże Marcina Garbca (łysy z pociągu), a on wygrał kat +100

Ja tam w Sopocie w 80 kg zamierzam wyjsc i wyyebane. Zabawie się na scenie Nie zważając na miejsce i siedzę 7 dni w ramach wakacji



Zmieniony przez - Cayek w dniu 2020-01-29 10:24:53

Zmieniony przez - Cayek w dniu 2020-01-29 10:27:57

Przemo jak zaatakujesz Sopot to ja się postaram w końcu i na Sopot wybrać jako kibic ;) bo co roku coś, ale oby nic nie wypadało to w tym roku relane
A za rok ni hvja bo wesele więc jak masz startować to w tym roku bo za rok może ci data kolidować

No ja to bym wolał Twoje wesele niż mój Sopot Ale spokojnie, nie mówię przecież że nie. Po prostu muszę kilka rzeczy poprawić, no i zrobić formę

Dzisiaj jednak off od siłowego. Po 12 byłem u kardiologa, i potem jakoś już nie mogłem się zebrać na trening. Od jutra zacznę więc masę. Na dobry początek wpadną nogi Makro na start takie jak niżej

Hc 400g B 55g T 550g WW
1. 65g B + 80g WW + 5g T insa 6iu
TRENING dextro 55g
2. 75g B + 160g WW insa 10iu
3. 65g B + 80g WW + 5g T
4. 65g B + 60g WW + 15g T
5. 65g B + 60g WW + 15g T
6. 65g B + 60g WW + 15g T

Mc 400g B 55g T 460g WW
1. 65g B + 70g WW + 5g T insa 5iu
TRENING dextro 35g
2. 75g B + 140g WW insa 8iu
3. 65g B + 70g WW + 5g T
4. 65g B + 50g WW + 15g T
5. 65g B + 50g WW + 15g T
6. 65g B + 50g WW + 15g T

Lc 400g B 200g WW 90g T
1-4. 80g B + 50g WW + 15g T
5. 80g B + 30g T

Trening będzie wyglądał następująco:
Czwórki + dupa
Plecy + lekko barki
Klatka + triceps
Dwójki + barki
Triceps + biceps

Dokładne rozpiski już na bieżąco.
Cardio po nogach 15 min, po łapach interwały, po innych treningach 25 min.
No i to chyba tyle

Przemo, tak z ciekawości - tak wysoka podaż białka nie powoduje u Ciebie problemów z apetytem? Pytam, bo sam u siebie zauważyłem, że zwiększając z 300ed na 340ed, więc nie jakieś kolosalne podbicie, ale już na tyle duże, że posiłki zaczynają stawiać opór, szczególnie pod koniec dnia

Kurde w sumie nie wiem. Niby całą masę leciałem teraz na 400g i było normalnie jak na mnie, czyli bez szału Ale że na rzędu ten apetyt nie wzrósł, to już było dziwne.

Może tutaj właśnie jest ten problem, a próbujesz szukać tam, gdzie nie trzeba

Zależy też chyba od źródła białka. Po sobie widzę np w dt gdzie leci dużo więcej prochu niż białka chodzę dużo bardziej głodny niż w dnt gdzie jem 1200 - 1500 mięsa

U mnie w sumie zawsze ponad połowa z prochu. Mięsa bym w życiu tyle nie przejadł.