Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

a to na dupie sie dotnie i nie bedzie widac

Dokładnie, dlatego się nie przejmuję

cokolwiek by nie yebło to warto chyba mimo wszystko przepompować trochę krwi na wysokich zakresach i naprawdę symbolicznych ciężarach, bo może to pomóc w regeneracji
tylko powtarzam - symbolicznych
jak będziesz u fizjo to podpytaj co z tym zrobić

BPC 2x dziennie w miejsce kontuzji po 500-600mcg. Jeżeli jest więcej hajsu to gh + tbc też 2x ed.

Smarowanie maścią z heparyną, voltaren'em 3-4 ed.

Mobility barku + klatki 2-3 w tyg (piłeczką)

Fizjo co 5-6 dni (ja mam robione igłowanie na zmianę z rozgrzewaniem i rozjbijaniem). Bo mi mój mówił że zbyt często nie można też grzebać w tym.

Okładałem też lodem na samym początku 2x ed

Dziś ból taki sam, zero poprawy. Idę zaraz na trening, zobaczę się od razu z fizjo, zobaczymy co doradzi. Chociaż wiem że igieł nie może stawiać, a też jest przeciwnikiem grzebania paluchami w takich sytuacjach... może jakieś tejpy naklei chociaż, no zobaczymy. Może uda mi się też ogarnąć TB500 dzięki pomocy Pita.
A dla zainteresowanych smakiem białka sezamowego - lipa. Nijak sezamu nie przypomina, takie lekko słodkie byle co. Najgorszy z tych nowych smaków. Jeszcze muszę owoce tropikalne spróbować, ale czeko rum rządzi imo. A dla Sylwii znowu guma balonowa Fakt, smak od razu mówi że to guma, bardzo wyraźny, ale nie moje klimaty

Co z nowych smaków prócz czekolady z rumem polecasz? Bo to będę brał na bank.

Biała czeko - ananas bdb, ananas - malina ciut mniej, guma balonowa bdb, wanilia - czeko bez szału ale smaczne, te cukierki kukułka bardzo dobre, chyba zaraz po rumie, wanilia - banan bez szału, karmel - solone masło orzechowe bardzo dobre, ale nie czuć że to jakiś nowy smak i czeko wiśnia pyszne. Więcej chyba nie jadłem.

To z tych co napisałeś, to chyba tylko kukułka mnie zachęca. Chociaż też nie do końca . No i czekolada-malina. Dzięki!

Słone masło teraz mam i fakt fajne. Ananasa starczy mi z owoców


Zmieniony przez - BzykuDG w dniu 2018-08-29 09:57:33

Trening po chuyu, nie chce mi się nawet rozpisywać. Większość ćwiczeń musiałem zmienić bo klata bolała... żadne wyciski na barki, odwodzenia nie wchodzą w grę.
Później chociaż tejpy fizjo mi naklei, dobre i to...

No to nieźle... ogółem to czytając wczoraj twój post o kontuzji pomyślałem sobie że ja dawno nie miałem nic i że całe szczęście. Po 20 sek wstawalem z krzesła w robocie i naciagnalem plecy. By to hvj