Dzięki! Było fajnie, ale w sumie to trochę nie jak zawody- robiłam WODy z dziewczynami, z którymi trenuję na co dzień więc było to jak trening przed publiką (którą też nota bene w większości znam)
. Ale ten legalny doping to super sprawa. No i jak można usłyszeć, że ktoś we mnie wierzy to daje ogromnego kopa motywacji.
21.11
Oly+ Strength
Snatch
1x3@ 60%
32,5kg
1x3@ 65%
35kg
3x3@ 70%
40kg
Back Squat 3x8@ 65%
65kg
Sotts Press 3x5@ 50-60% of Snatch 1RM
30kg
Conditioning
AMRAP 15':
30x Double-Under
15x
Power Clean 40/60kg
30x Double-Under
15x Toes To Bar
3 rundy+ 10 PC
Te % mam na granicy i widzę właśnie, że co trening to inne 65% snatcha sobie zakładam
. Rwanie jak zwykle, dzisiaj można było zrzucać ale muszę trochę popracować nad powtarzalnością bez puszczenia sztangi więc tak popróbowałam.
Siady tym razem szły bardzo sprawnie, chciałam dość szybko skończyć bo musiałam do WC i tempo było niezłe
. Potem ulubiony sotts, przebrnęłam bez szwanku.
WOD w miarę dobrze, tylko DU dawno już nie szły mi tak słabo. Nie wiem, co to było ale strasznie się irytowałam, może kicajka jeszcze po sobocie zmęczona i kręcić jej się nie chce. PC po 5x, T2B jak dawałam radę to też po 5 (no, minimum 3
).
A teraz minuta ciszy dla ofiary zawodów- mój pojemnik na magnezję został zmasakrowany, znaleziony wczoraj pod klatką MMA cichutko sobie leżał, w kawałkach, wymieszany z proszkiem ;-(.
Pozdro