Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No teraz całej reszcie ktora tu cały czas zagląda powinno być przykro

Przemku, ja mimo tego że na sfd praktycznie się nie udzielam to śledzę kilka tematów, i jednym z nich jest twój dziennik i tak jak kolega wyżej pisze, osób które po cichu sobie tu wchodzą jest znacznie więcej

Tak jak koledzy piszą :D ja nawet kilka razy dziennie tutaj jestem xD więc jest warto :)

zreszta nawet po sogach widać ile osób odwiedza dziennik i czyta posty

Zagladam codziennie , caly czas się uczę w ostrym cieniu mgly Pozdrawiam

O hvj to od dzis nie zaglądam

To że nie startujesz wiele nie zmienia. Ilu jest takich, co niby startują, genetyka im nie poskąpiła predyspozycji, ale nie widać u nich tej pasji i jakoś bije od nich taką sztucznością. A czytając ten dziennik widać, że Ty po prostu tym żyjesz i myślę, że inni pasjonacji też to widzą.

No to dziękuję po raz kolejny
Że ktoś tam wchodzi to ja wiem, tylko czasami po prostu się zastanawiam czy jeszcze mam coś ciekawego do przekazania, co moglo by zaciekawić inne osoby poza Marianem, Winterem, Erwim i reszta tej starej ekipy, która czyta tak czy inaczej, po koleżeńsku No ale trzeba dalej robić swoje, i może jeszcze przyjdą ciekawsze czasy

PULL 2

1. Podciąganie podchwyt
4x max

2. Wiosło nachwyt z martwego pktu
7x150 / 6x150 / 10x130

3. Ściąganie szeroki neutral
8x107,5 / 8x107,5 / 10x97,5 / 12x87,5

4. Wiosło hammer podchwyt
10x75 / 10x75 / 12x67,5 / 15x60

5. Ściąganie na prostych rękach
4x12-15 55kg

6. Podciaganie do brody z martwego pktu
6x90 / 6x90 / 10x75

7. Unoszenie bokiem z oparciem
9x20 / 8x20 / 10x18 / 12x16

8a. Unoszenie bokiem maszyna
4x10 5 sztabka

8b. Unoszenie bokiem leżąc
4x12 5kg

+ aero 20 min

Kolejny dobry trening. Drążek zamiast rampy poleciał po prostu 4s po max powtórzeń, bo bez sensu już dowieszać ciężar w moim przypadku. Po pierwsze ból pleców, po drugie i tak progresu już nie będzie przy tej wadze, a ruchy są co raz bardziej oszukane. Beż ciężaru dużo lepiej plecy dostały. Wiosło +5kg, no i tu już cieżko było. Dalej też wszędzie dodane, po 2,5-5kg. Aero dzisiaj tylko krócej z tego względu, że po treningu musiałem czekać na siłce aż nas wypuści, bo ktoś podejrzany się kręcił. I potem już zaczęła mnie hipka łapać.

Bicepsy przodem, czyli największa lipa u mnie Ale powoli może zaczyna to jakoś wyglądać? Co mnie też cieszy, to to że łapa ciągle wygląda dobrze, mimo że odpuściłem trening rąk prawie całkiem obecnie. W talii też przy tej wadze miałem ostatnio sporo więcej, więc no siłą rzeczy musi to chociaż trochę lepiej wyglądać.

Trochę lepiej... Skromnis xD
Też mam tak że tego drążka nie ciul dobrze nie czuję jak ściągań, a co do dziennika Przemo masz prowadzić bo to i skarbnica wiedzy, bo jako nielicznych nie owijasz w bawełnę, humor no i mówisz jak jest czyli jak ch**owo to tak piszesz jak good to good a nie pozerstwo.
Poza jak już wrócisz na scenę prędzej czy później to bez kitu materiał na jakąś książkę motywacyjna, od tych przygód w szpitalu po powrót na scenę mimo że mogło być różnie z Twoim chodzeniem a nie mówiąc o treningu