Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

prz1993

U mnie właśnie nie ma z tym problemu, i trawienie też ok. Ale no nie wiem, nie mogę patrzeć na jedzenie...

Z wszystkimi produktami tak masz czy z jakąś częścią?

To żadne zatrucie na 100%. Mam tak, że z rana jest spoko i nawet kurczaka bym zjadł, ale od południa już nic mi nie wchodzi, nawet płatki z wpc ledwo daję radę.
Dzisiaj jeszcze jakoś wcisnę bo w planie nogi, ale jak nic do jutra nie wymyślę, to zaczynam minicuta.

Ja to bym spróbował cardio z rana albo nawet jakiś spacer czy coś , U mnie zauważyłem ze jak cardio z rana leci to apetyt od razu lepszy , a jak zrobię je w innej porze to już słabiej z tym jedzeniem

A próbowałeś może obciąć białko na kilka dni do 300 lub nawet 250 ed? U wielu osób to sie spoko sprawdza pod katem apetytu. I jw, cardio z rano również mocno pomaga

Ale ja rano mam apetyt, a ogólnie cardio mam dużo, i to nie spacery a boks, czasami basen. Mógłbym dac te cardio rano, tylko rowerka nie chce mi się składać No ale białko to może być dobra opcja.

Jak rano jest apetyt to może trening przesunąć na późniejsza porę, dasz sobie wpierdziel powiedzmy w okolicach 15 to posiłki może wejdą łatwiej.
Z tym nizszym bialkiem też dobra opcja na 1-2 tyg. Kojarzę że Morel tak robił zanim wbił potem na kcal i węgle rzędu 1000g. Teraz Adam się przymierza też obniżyć bo coś tam siada apetyt... Chociaż jest po zawodach to niby powinno wchodzić jak w masło. Jak widać każdy jest inny

Sam jak mam lc i białko po 80g, przez cały dzień 400, to nie czuje jakoś tragicznie głodu, a, że mogę i umiem zjeść, to już Przemo wiesz

Na ile to białko wtedy obniżyć? 300g, czy jeszcze ściąć? Jeszcze siady mi nie poszły, waga spadła znowu na 113 z kawałkiem, i wgl po chuyu

Nawet Przemo na 35-40gr na posiłek, może na noc ewentualnie te 50-60gr. To zabieg na 7-14 dni więc szkody większej nie zrobi wg mnie

Oki to na 240g uwalę, 6x40g będzie. Szkody to wiem że nie zrobi, ale oby coś pomogło z tym jedzeniem