Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Wiesz co, moim zdaniem magii tu nie ma. Wystarczą ogólnie podstawy - jakaś wersja siadu, suwnica, wykroki / zakroki / bułgary. Na dwójki ruch prostujący biodro - tu najlepiej ciężki mcnpn, uginania w dwóch płaszczyznach, i tyle. Resztę dobieramy już pod siebie i swoje braki. Zależnie od rozwoju poszczególnych głów np. Co byś nie robił - najważniejsze, to robić to na 100%

Dzieki Przemku Wynika z tego ze jestem na dobrej drodze

Dobra, napatrzyłem się na Twoje uda- mogę iść na trening

Czawaj

Dobra, napatrzyłem się na Twoje uda- mogę iść na trening

wpadaj dzis do mnie !! bo miałem plany i sie posypały

a dzis w krk wiem tez ze dwa kocury razem nogi robia Zagor i Kacper :D

No to ja już po treningu. Dzisiaj to w ogóle katastrofa była, jak już na nogi mi się nie chciało iść, to serio musiało być źle No ale jak się zebrałem, to już poszło Wypiski nie będę dawał, bo sporo pozmieniałem. Po pierwsze przy hackach zaczęły mnie boleć kolana, więc musiałem je wywalić (o dziwo przy siadach Czawajowych nic nie bolało ), no a po drugie postanowiłem, że to będzie ostatni trening na masie, to i nie miałem spiny na trzymanie się schematu. Trening tak czy inaczej wyszedł super.



A więc z tak ulanym dupskiem kończę masę Miało być do końca listopada, ale po pierwsze apetyt już siadł bardzo mocno, każdy dzień to była walka żeby tylko przejeśc makro... Co mnie zaciekawiło bardzo - może ktoś oglądał dzisiaj Lukiego na insta story. Tłumaczył on dlaczego dextroza jest lepsza niż carbo podczas treningu. A ja podbijałem te carbo i podbijałem, a apetyt padał co raz bardziej, szczególnie na posiłek potreningowy... Cóż, więcej tego błędu nie popełnię. No a po drugie - chyba najważniejsze - wczoraj zgłosiłem się już do kliniki w Łodzi na operację brzucha. Wybrałem termin od 5 do 22 grudnia. Teraz mają się ze mną kontaktować. Jednak im szybciej tym lepiej. Na pewno łatwiej mi będzie wytrwać bez treningu w okres świąteczny, niż potem po nowym roku. A poza tym - może wszystko zdąży się na tyle zrosnąć, że zdążę zrobić jeszcze formę na Sopot 2019 Wychodzilibyśmy z Sylwią w tych samych zawodach, to by było coś pięknego No ale nie mogę się mocno nastawiać, bo jednak rozmawiałem z Adamem, i mówił, że trochę czasu to jednak trwa (wybrałem operację z siatką, a jednak przez spory okres czasu jest ona widoczna. No ale jest dużo mniejsze prawdopodobieństwo ponownego rozejścia się mięśni).

Dzisiaj jeszcze wleci suszi, a od jutra redukcja. Nie mam jeszcze ani ustalonego makro, ani treningu, ale coś wymyślę do jutra

k***A POCZEKAJ NA MNIE Z TYM SUSHI! DZIS MOGE :/

To wpadaj o 20 do nas na chatę My zamówiliśmy z dowozem te od Twojego ziomka Powiedz mu żeby dorzucili zestaw dla Ciebie jak będą do nas dawać i tyle, ja odbiorę

Pokazesz ten brzuch?

W sensie obecnie, czy po operacji? Jakiś czas temu wrzucałem foto, od tamtego czasu chyba nic się nie zmieniło.

Obecnie, nie wdziałem najwidoczniej. Kiedys nie chciałes pokazac bo mowiles ze widok tragiczny ale z czystej ciekawosci chcialem zobaczyc czy serio jest tak zle.

Na ktorej mniej-wiecej stronie?