DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Wroc... klacz

Nasza szkapa . Koń czy dzik brzmią okej, ale co za cham wymyślił klacz i lochę to ja nie wiem .

Przepraszam, to jestes.kobieta czy nie? jak tak to klacz

No właśnie, jestem kobietą czy klaczą?


Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-02-06 12:18:48

Do klaczy i lochy dochodzi jeszcze klempa Zawsze mnie to bawi

Jak widzę te nazwy to nic, tylko przybić teścia i zostać koniem .


Strength
Strict press 5x3
40/40/40/40/42,5kg

Split jerk 6x2
45/55/?/65/75/75kg



WOD
For time: TC 10'
30x Walking lunge with plate OH 10/20kg
30x K2E
30x Sit-up
30cal Row
30x Sit-up
30x K2E
30x Walking lunge with plate OH
9:58



Tradycyjnie, pierwsze ćwiczenie siłowe na spokojnie. Nie mam pojęcia czemu, ale już na biegu rozgrzewkowym miałam wrażenie, że jestem jakaś taka poluzowana i faktycznie, ciężko dzisiaj było się dopiąć na żołnierskim. Split jerki już na biegu, bardzo szybko zmieniałyśmy obciążenie i od razu do sztangi a i tak skończyłyśmy ostatnie- dlatego też w środku znak zapytania, bo nie wiem w sumie, ile miałam na trzeciej serii . Ale dobrze pamiętam dwie ostatnie na 75kg i uczucie po zrzutce na barki po pierwszym powtórzeniu, jakby cała dynamika mi zeszła i nic w girach nie zostało. Mega drenujące ćwiczenie, chociaż na ostatnim repie tak mocno wybiłam sztangę w górę ze strachu, że nie dam rady, że w sumie za wysoko to było i ledwo co pod nią zeszłam więc może częściowo też głowa pada bo na barkach czuć ten ciężar. WOD wydawał się długi, obawiałam się tych K2E- i tutaj drugie mnie przytrzymały bardzo długo. Na pierwszych było okej, pierwsze podejście i weszło 15 a puściłam drążek żeby jednak oszczędzić ręce na dalsze podejścia. Wiosło ciężkie ale nie zajęło mi dużo czasu, brzuszki sprintem więc nawet ich nie pamiętam. Drugie K2E już powoli, pierwsze może w 8 czy 10 poszło, potem jakoś piątkami i sprint wykroków bo 50s zostało do końca TC. Leciałam z tym talerzem praktycznie w podskokach i jakoś się udało na ostatnią chwilę jak to ostatnio często bywa .



Pozdro

W TC skończone

6ripley

No właśnie, jestem kobietą czy klaczą?



Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-02-06 12:18:48

Silna kobieta

Aaaa, no VVizard, tylko to się liczy, byle w TC . Fighter, no, w sumie to mrówki chyba mają najlepszą punktację w skali Wilks'a . Środa:


Strength
Deadlift 5x3
105/105/110/110/115kg

High hang power clean 5x2
55/60/65/70/75kg (PR)



WOD
7 RFT:
14x Burpee
14x KB GTO alt 16/24kg
12:08




Martwych nie znoszę, eeeech . Ciężko było ale jakoś poszło. High HPC super szły, przy ostatnim nawet tak wyciągnęłam że zahaczył gryf o szyję i trochę przydusiło . Nawet najcięższy był TnG, siniory na udach będą ale warto było. WOD dzisiaj rewelacyjnie mi poszedł, chyba tylko 2 przerwy 2-3 sekundowe przy którychś burpee a tak cały czas ciągiem leciało, bardzo fajnie chociaż trochę mrocznych miejsc odwiedziłam w trakcie .



Pozdro


Zmieniony przez - 6ripley w dniu 2018-02-07 21:02:50

Heloł:


Strength
Front squat 5x3
75kg, ostatnia na 80kg

Reverse lunges (front rack position) 4x10
35kg



WOD
AMRAP 12':
2x MU
20x Sumo deadlift high pull 25/40kg
20x Box jump
4 rundy



Nie ma w ogóle takiej opcji, żebym sensownie progresowała przy frontach, kiedy są po martwych. Było sporo osób, pośpiech przy tych trójkach na sensownym obciążeniu i bez skupienia mnie niesamowicie stresuje- nie wiem, czy nie robić tych treningów po prostu osobno. Jak klatę czy barki spokojnie daję radę bez stresu przy w miarę dużej intensywności, tak niestety ciężkie wielostawy są w tym trybie dobijające... WOD może nie był fajny, bo za SDLHP nigdy nie przepadałam, to jednak zaskoczył mnie na plus, bo wszystkie MU w 4 rundach zrobiłam unbroken, zawsze wcześniej robiłam jedynkami. Chociaż w ostatniej rundzie już było trochę brzydko, bo przy drugim wyraźnie weszłam najpierw na prawą rękę to pomimo tego (i zerwanej sprzączki od skórek) jestem zadowolona .



Pozdro