DT 6ripley- Open2kXX ;-)

Po zrealizowaniu zadania noworocznego przyszła pora na WOD:



WOD
4 rounds of:
AMRAP 4':
12x alt dumbbell snatch 15kg
1x rope climb
25x DU
5x HSPU
1' rest



Rwanie bez problemu, żadnych przerw przy tym nie robiłam. Rope climb jeden nawet udało się na dwa "kroki" wdrapać. DU różnie mi idą ostatnio, trochę skuch było. Na HSPU wzięłam RX'd czyli dwie dyszki pod ręce i w miarę możliwości będę teraz tylko tak robić. Nie było lekko, trzeba było dzielić ale od trzeciej rundy wyczułam ruch i zrobiło się trochę lepiej. Generalnie najgorzej poszła mi druga runda, czwarta z kolei lepiej niż druga i trzecia. Nie pamiętam dokładnie repów w pierwszej, wiem że na pewno dwa razy robiłam w niej HSPU. Druga to jedna runda+ 2xDU, trzecia jedna+ 8x DU a w ostatniej skończyłam wszystkie DU. Poza moim MU koleżance udało się zrobić 2 dable pod rząd i jeszcze jednej koleżance w międzyczasie też wyszły. Także dzisiaj dzień sukcesów .


Pozdro

Pięknie idziesz

Cały czas mam wrażenie, że ten MU to mi się tylko przyśnił . Dawno nie miałam tyle radości z czegoś, co trwa tylko sekundkę, teraz do końca roku pasowałoby zrobić kilka pod rząd no i zabrać się za ring MU. Tak więc będę pracować przede wszystkim nad ring dipami, bo z tym będzie najlepszy problem przy kółkach.

6ripley

Dawno nie miałam tyle radości z czegoś, co trwa tylko sekundkę

Strasznie rozbawił mnie ten tekst
Są faceci, którzy też czerpią radość z czegoś, co trwa tylko sekundę... if You know what I mean

Cały czas ostro dopinguje - chwilowo z ławki rezerwowych, ale niebawem znowu jako "rywal" na treningach

Człowiek nie przemyśli, chce pofilozofować a tu wpada fsl i cały plan w pyssdu . Czekam na powrót konkurencji w misji #nieskaluję . Dzisiaj tak:


WOD
In teams of 2:
2000m row
change every 250m
~7:03


3 RFT: TC 20'
50x DU
40x Sit-up
30x Wall-ball shot 14/20lbs
20x Ring row
10x HSPU
2rds+ 20xWBS



Przed treningiem robiłam muscle-upy . Wiosło na ostro, około 1400-1500cal, później 1300-1400. Po tym byłam tak padnięta, że jak już zaczęło się odliczanie 10s do startu WODa to jeszcze płuca mnie nieźle paliły. DU dzisiaj wchodziły dobrze, 3 razy bez skuchy. Brzuszki spokojnym tempem, WBS słabo- 15/15 i potem dyszkami. Ring rowsy na pół dzielone, HSPU dzisiaj RX'd, może trochę mnie spowolniły ale koniec skalowania. Wreszcie zaczynam wyczuwać ten ruch, wcześniej od razu pchałam rękami i niepotrzebnie traciłam energię, w sobotę trafiło się całkiem dobre powtórzenie i wyczaiłam, że wystarczy rozluźnić ręce i tylko dopychać górę kiedy już wybiłam się w z biodra. W drugiej rundzie udało się 5 repów uzbierać nawet bez zejścia. Ciężki ten workout był, ale robiąc go i tak myślałam ciągle o MU. Tak więc po zajęciach porobiłam jeszcze parę MU , nieco rozciągania i na chatę.


Pozdro

Dzisiaj zajęcia o 6 nad ranem... Czasem trzeba, ale to totalnie nie moja pora na cokolwiek.


Skill
HSPU skill& progression
Handstand hold 3x30s
Negative HSPU 5x5



WOD
For time:
20x C2B
40x Wall-ball shot 14/20lbs
60x Sit-up
80x Russian swing 16/24kg
100x Air squat
14:23



Część skillowa całkiem w porządku. Pierwsze dwie serie negatywów na poziomie zero i wracałam do góry HSPU. Potem zostawiłam to, co miał partner, czyli po 20kg i już normalnie schodziłam. Tu już ciężko było utrzymać wolne opuszczanie i ostanie repy takie sobie. WOD to zero chęci . C2B w ogóle nie chciały wychodzić, ponad dwie minuty mi to zajęło, jak kończyłam to już niektórzy brzuszki robili (WTF). Potem udało się trochę nadrobić do grupy, chociaż ta część a'la deja vu z wczoraj jakoś nie była przyjemna. WBS po 10, brzuszki wiadomo, swingi unbroken a przysiady jakoś na bieżąco dzieliłam. Po treningu chciałam jeszcze MU ale nie mogłam się dzisiaj wgramolić więc ze smutkiem odpuściłam .


Pozdro

Ripley ja na siłownię wstaję na 7 rano ale o 6 już bym się chyba nie wybrał

No wczoraj była opcja trening na 7 więc zdecydowałam że jednak będzie rest .

Było SEVEN o 7:00

nie nie byłem

Wiem, Grabol mi powiedział przy zbijaniu pjony we wtorek... Jeszcze jakaś lekka siłówka na 7 do przeżycia, ale najgorszy WOD o porze, w której normalnie nie trenuję to nie jest najlepszy pomysł .