Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Właśnie wiolso tego Pawła wczoraj widzilem i tak sobie pomysłem że takim ciezarem to chyba nawet Ronnie nie trenował na polsztandze xD

.. a tak poważnie jak bardziej się nad tym zastanowić to np.u mnie przy plecach najbardziej moge sobie pozwolić na troche slabsza technikę kosztem ciężaru w porównaniu do innych partii i nie ucierpi na tym ich rozwój...ale za to klatka czy barki duzo gorzej znoszą cos takiego i tu bardziej o technikę trzeba zadac bo albo barki sie włączaja do pracy za bardzo albo triceps..
ale tu właśnie genetyka ma duże znaczenie , im te plecy są słabsze pod wzg.rozwoju tym bardziej trzeba przyłożyć się do techniki tak patrzac po ludziach..
Tylko to tez trzeba rozgraniczyc , nie można wszystkiego na genetykę zwalać
skoro ktos trenować nie potrafi i przez to ma ch... efekty


Zmieniony przez - wincol w dniu 2020-11-19 23:18:09

No tak, i u mnie też tak jest. Kiedyś nie przykładałem się do techniki (choć to też względnie, bo dla tych od 200kg to była perfect technika ) i plecy też miałem dobre. Tyle że jak coś jest dobre, to przeważnie i tak może być lepsze

wincol

.. a tak poważnie jak bardziej się nad tym zastanowić to np.u mnie przy plecach najbardziej moge sobie pozwolić na troche slabsza technikę kosztem ciężaru w porównaniu do innych partii i nie ucierpi na tym ich rozwój...ale za to klatka czy barki duzo gorzej znoszą cos takiego i tu bardziej o technikę trzeba zadac bo albo barki sie włączaja do pracy za bardzo albo triceps..
ale tu właśnie genetyka ma duże znaczenie , im te plecy są słabsze pod wzg.rozwoju tym bardziej trzeba przyłożyć się do techniki tak patrzac po ludziach..
Tylko to tez trzeba rozgraniczyc , nie można wszystkiego na genetykę zwalać
skoro ktos trenować nie potrafi i przez to ma ch... efekty




Zmieniony przez - wincol w dniu 2020-11-19 23:18:09

Przy mięśniach grzbietu to jest trochę tak że one pozytywnie reagują na rozciąganie. Gorsza technika powoduje często właśnie szarpanie - czyli nie kontroluje się do końca fazy ekscentrycznej i ciężar potrafi ją przeciągnąć ponad taki punkt najsensowniejszy z punktu widzenia biomechaniki i z niego zaczyna się dodatkowo często szarpnięciem fazę koncentryczną - co dodatkowo daje efekt rozciągania. A na rozciąganie mięśni grzbietu zawsze reagują. Nawet jak ktoś ma super technikę to polecam też rozciągać te mięśnie - szczególnie jak robicie jakieś serie z regresem - to przed nimi albo jeśli jest ich kilka to pomiędzy nimi porozciągać mięśnie. Raz że wejdzie dużo większa pompa, a dwa że fajnie widać progres wizualny po jakimś czasie. A ryzyka jakiegoś dużego nie ma bo główne robocze już poszły na dużych ciężarach i klamot już nie jest taki wielki żeby rozciąganie między seriami było ryzykowne.

Zmieniony przez - nightingal w dniu 2020-11-20 08:05:04

PUSH 2

1. WL 1x6-8 + 1s bo
8x150 / 13x127,5

2. Wyciskanie skos 45* smith 1x6-8 + 1s bo
8x110 / 14x92,5

3. Wyciskanie hammer 2x8-10 + 1s bo
10x45 / 10x45 / 14x37,5

4. Gironda dips 2x10 + 1s bo
10x20 / 10x20 / 15x0

5. Wyciskanie hammer barki 2x12 + 1s bo
12x37,5 / 12x37,5 / 16x32,5

6. Wyciskanie z klamrą wyc dolny 2x15 + 2s bo
15x30 / 15x30 / 17x27 / 19x24

7. Francuz siedząc z linką 2x12 + 1s bo
12x60 / 10x60 / 14x51

8. Kickback z linką oburącz 2x15 + 2s bo
15x25 / 14x25 / 16x22,5 / 18x20

+ interwał 8 min, + aero 12 min

Dzisiaj spoko trening, no ale sesje push ogólnie nie należą do moich ulubionych, więc bez pyerdolnięcia WL lekko, no ale jak ostatnio na skosie poszło 9x150, to na poziomej siłą rzeczy 8x150 nie mogło stanowić problemu Choć też zapas nie był jakiś ogromny. Ale też to pierwszy raz od jakoś pół roku, więc muszę się lekko przyzwyczaić do ruchu. Będzie lepiej, więcej Skos na smithcie lekko, za lekko w sumie. No ale hammer bardzo spoko, z niewielkim zapasem, i tu fajnie pompka weszła Dipsy na koniec dość ciężko, ale i fajne czucie klatki Barki jako tako. 2 ćwiczenie ok, ale hammer średnio idzie na dużej ilości powtórzeń. Zmienię chyba na podobną maszynę. I w tricku też czegoś mi brakowało, nie wiem... Chyba tego kickbacka na coś będę musiał wymienić. Niby weszło, niby spompowało dobrze, ale jakoś to nie to
Interwał może minimalnie łatwiej niż ostatnio, ale czwórki bardziej się spompowały. No ale spoko, następny raz może dodam minutkę


Z rana rekordowe 109,2kg. Ale mam wrażenie że jutro będzie niżej, bo chyba trochę siedziało na kichach wczoraj. Ale póki co wstrzymam się z podbijaniem kcal.

A ja dam za przykład też Arka Czerwa - chłop nie jest żadnym wybitnym genetykiem. Wiosłuje sobie hantlą 40 kg, a plecy ma bardzo dobre i ogólnie progres zanotował niesamowity. Poza tym jak patrzę po każdym kto tak wiosłuje tragicznie ma "pusty środek", totalny brak szczegółów i pozując mają mega przykurcze. Sam czasem tak robiłem i musiałem ciągle do Krzycha latać bo mi prostownik się chował A teraz jest pięknie i plecy rosną, a nikt mi nie powie, że wiosła 150 kg były cięższe od tych obecnych ze 110 kg - nieee, techniczne wiosła + odpowiedni ciężar = o wiele większy wp******

Ten pusty środek wynika z tego, że żeby zaangażować właśnie tą część czworobocznego, trzeba mocno i właściwie pracować łopatkami. A zobacz jak ta praca wygląda przy stanowczo za dużych ciężarach. Albo jej nie ma, albo jest już w pozycji prawie stojącej, gdzie wiadomo że już też zupełnie inny rejon pracuje.

Zazwyczaj te łopatki tylko pozornie są ściągnięte przy tak dużych ciężarach. Robiąc wiosła, większość robić zamach całym ciałem i ściąga te łopatki w momencie jak sztanga "wisi w powietrzu", więc ta praca czworobocznego i najszerszego właściwie jest minimalna, a sam czworoboczny czują bardziej z racji hamowania sztangi gdy ona już leci w dół Dawno to zauważyłem i jak zawsze plecy miałem dobre, tak odkąd bardzo mocno się skupiam na tym ruchu i ciężar zwiększam powoli - czworoboczny mi wywaliło ostro do przodu

Niech każdy ćwiczy jak uważa, ale dla mnie to wygląda tak:

Taka osoba śmieje się jak ktoś robi wyciskania na suwnicy na 1/4 ruchu albo przysiady nawet nie do kąta 90 stopni,
ale wiosłociągi na 1/4 ruchu są już ok


Zmieniony przez - Cayek w dniu 2020-11-20 17:31:14

Czyli podsumowując kulturysa to nie trojboista więc ma być ciężar na tyle duży żeby zachować odpowiednią technikę ;) ;d ostatnio dobre merytoryczne dyskusje na tym sfd ;)

Ja też zauważyłem że Pelcy to chyba najlepiej na hammerach czuję ;d


Zmieniony przez - MARIAN 17 w dniu 2020-11-20 19:30:14

Dokładnie zgadzam się z Konradem. Sam tez zmieniłem podejście i ciężar zszedł na drugi plan. Technika jest podstawa i czuje to dużo lepiej a na efekty trzeba poczekać


Choć ja tez nigdy silny nie byłem i nie będę raczej nie mam do tego genu. Na swoją masę itp to słabiutkie mam wyniki


Zmieniony przez - dmq92 w dniu 2020-11-20 19:35:22