KLATA + ŁAPY 2
1. Rozpiętki na bramie
3x15 30kg
2. Wyciskanie skos dół
10x125 / 9x125 / 12x115 / 13x100
3. Wyciskanie hammer
3x12 35kg
4a. Rozpiętki maszyna
3x12 70kg
4b. Pompki
3x max
5a. Prostowanie jednorącz podchwyt
8x30 / 8x30 / 11x25
5b. Uginanie z supinacją siedząc
6x22 / 6x22 / 10x18
6a. Prostowanie z linką
8x60 / 8x60 / 10x55 / 12x50
6b. Uginanie z klamrą
8x30 / 8x30 / 10x27 / 12x24
7a. Francuz stojąc z drążkiem wyc górnego
3x12 60kg
7b. Drag curl
3x12 30kg
+ aero 35 min
Słaby trening. Zbiłem estro za mocno, dałem w tym tygodniu 2x pół tabsa exe, bo myślałem że jak obniżę bolda to już jakieś IA trzeba będzie dać. No i myliłem się. Od razu ból w łokciach, nie było szans powalczyć z ciężarem w żadnym wycisku. Mimo tego klata w miarę fajnie się spompowała. Ale łapy już lipa. Miał iść francuz jako pierwszy, ale wiedziałem że łokcie nie dadzą rady, i na szybko wymyśliłem te prostowanie. I ogólnie na łapie pompa słabiutka. Nie wiem, chyba ten zestaw pójdzie prawie całkiem do wymiany.
No i nie wiem czemu tak się dzieje, ale całkiem tracę pełność i nabicie. Wyglądam jak flak, serio. Kiedyś ten moment następował jakoś po kilku tygodniach, z początku te nabicie jednak się trzymało. Teraz już po tygodniu jest wielka lipa. Nie wiem, może tu o środki chodzi, kiedyś więcej tego szło, i na redukcji może jednak robiło to robotę. Nie wiem, mam nadzieję, że chociaż ta sylwetka zacznie dość szybko się wyostrzać, i jakoś to zacznie wyglądać.