Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

trawienie temat rzeka i apropo owoców, ja na przyklad zle toleruje 200-300g banana na noc ale jak wrzuce do sniadania to jest okej %)

opalinho - jeżeli dobrze tolerujesz owoce czy inne rzeczy typu nabiał to git, możesz się cieszyć, ale nie każdy ma tyle szczęścia, ba większość nie ma. Odbiegając od trawienia - jeżeli na masie jest dużo szamy i problem z przemiałem tego to po co dodawać jeszcze naprawdę spore ilości owoców, które są bardziej objętościowe i mniej gęste kalorycznie od innych źródeł ww. Chyba, że dla walorów smakowych to spoko.

Póki co mam 680g ww w HC i 570g w MC i wszystko fajnie wchodzi

Przemek to nie było do Ciebie, odnosiłem się do posta opalinho gdzie napisał, że u niektórych lecą owoce opór na masie. Sorry za spam, na tym finito :)



Zmieniony przez - majkel1337 w dniu 2018-04-27 15:26:07

Nie no, żaden spam, każde info wartościowe. Zawsze powtarzałem, że takie coś bardzo cenie. A nie krytyka - nie bo nie, i chuy...

Opór to może złe słowo jakie użyłem ale no tutaj w conajmniej kilku dziennikach kojarzę, że omlety, nalesniory były sporo okraszane owocami. Do tego w kazdej potreningowej misce też mozna je znaleźć. Walory smakowe tez tutaj odgrywają ważną rolę.

U mnie z owocami jest tak ze bardzo dobrze toleruje te które mają przewagę glukozy nad fruktoza. Mimo to większa ilość jak +- 300g na posiłek i wzdety jestem jak po syfie. A jak zjem jabłko to praktycznie od razu rewolucje.

5 minuta, to pogadajmy znow o HDL

Ja to bym mógł jeść owoce na kg, Obojętnie co by nie szło w nie wiaodmo jak dużych ilościach to nigdy nie mam problemów. I tak jak obcinka kcal na redu nie jest żadnym problem, tak moment w którym trzeba nieco owoce przyciąć zawsze najbardziej bolał

Więc chyba po prostu każdy musi dojść sam do tego, co dla jego trawienia dobre