Szacuny
22
Napisanych postów
8678
Wiek
37 lat
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
160898
mozna powiedziec, ze jestem poczatkujacy, albo co lepsze wracam po dluzszej przerwie, bo pare lat temu machalem ciezarem ale bez diety. I wcale mi nie chodzi o wakacje, tylko chce poprostu zaczac przygode z silownia. I nie wiem czy jest sens sie teraz redukowac, zeby poznej zlapac mase wraz z tluszczem i znowu redukowac...
Szacuny
34
Napisanych postów
7667
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
81617
Maku – planu nie przeczytałem, nbo jest napisane bez odstepów, bez akapitów. Wszystko ciurkiem. I przez to nic nie widać.
Aqroiz – jeżeli celem jest zajechanie mięsni to tak. Po tygodniu nie będziesz miał na nic siły i rzucisz sport w ****u.
Rób tak – interwały, a po nich brzuch. W osobny dzień trening na wyskok.
degussa555 – to zależy od priorytetów. Wg mnie 2 razy w normalnym cyklu. A jak masz zbyt słaby uścisk to po każdym treningu.
Kubi96 – tak. Z tym, że ja odradzam to ćwiczenie. Bo jest kontuzjogenne dla barków. A barki łatwo zepsuć, a trudno naprawić.
Molu86 – tu już piłka leży po Twojej stronie. Ty ustalasz sobie cel, Ty go realizujesz. A czy jest sens? Na tym w sumie polega trening sylwetkowy: cykle masowe sa przeplatane redukcyjnymi.
Szacuny
0
Napisanych postów
91
Na forum
16 lat
Przeczytanych tematów
1608
To mam takie pytanko. Czy są jakieś specjalne plany treningowe, ew. ćwiczenia na sylwetkę charakterystycznego trojkąta? Czy to jest tylko uwarunkowane genetycznie i nie można tego sobie samemu ukształtować? ;]
Szacuny
34
Napisanych postów
7667
Na forum
20 lat
Przeczytanych tematów
81617
Zeriko – o wyglądzie trójkąta decydują szerokie plecy i wąska talia. Wąska talia to ostra redukcja (jeżeli masz brzuch). Szerokie plecy to wiosłowanie/podciąganie się na drążku w szerokim chwycie.
Dodakowo stawia się kropkę nad i rozbudowując barki.
Czy istnieje jakiś specjalny plan? Nie. Zwykły plan z priorytetem na plecy i będzie git.
Rafal91 – nie do końca. W wiośle półsztangą chwyt jest wąski/neutralny. Czyli ćwiczenie rozbudowuje grubość pleców. Natomiat w wiosłowaniu sztangą zwykle się chwyta szeroko i buduje się szerokość pleców.
Ale oczywiście nic straconego. Ja wiosłująci podciągając się na drążku zawsze stosuje odwrotne chwyty. Np. jeno szerko nachwyt, drugi wąsko podchwyt. Czyli dbając o szerokość pleców podciągasz się szeroko, a grubość robisz wiosłując półsztangą.