Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

PLECY + TYŁ BARKÓW + BICEPS

1. Pullover 3x15
46kg

2. Podciąganie podchwyt 4x8
0kg

3a. Wiosło leżąc nachwyt 3x10
80kg

3b. Sciąganie wąski neutral 3x12
56kg

4a. Wiosło maszyna neutral 3x12
60kg

4b. Ściąganie do karku 3x15
36kg

5. Odwrotny butterfly 4x15
5szt

6. Uginanie maszyna modlitewnik 3x8
41kg

7a. Uginanie młotkowo leżąc 3x10
12kg

7b. Spider curl 3x12
9kg

+ aero 25 min

A dupa tam, jednak ta forma prawie nie spadła Nabicia brakowało, jak pompa weszła to sylwetka prawie taka jak była Lekko wody siedzi wiadomo, ale to pewnie max 2 dni jeszcze i zejdzie. A za 3 tyg to ta forma będzie prawie startowa, zobaczycie Ale sam trening to dość z dupy Ciężko strasznie, do tego wydolność jeszcze tragiczna po chorobie. No ale z dnia na dzień będzie lepiej

haha, a jednak Twój organizm jednak pod tym kątem nie przestanie zaskakiwać

Ja dziś też prawie umarłem wydolnościowo po takiej przerwie xd

Jakaś kara powinna być za to ściemnianie odnośnie obecnej formy ..chociaż i tak pewnie nie ma tu nikogo kto w to uwierzył

Nie no ściemniania nie było, wczoraj jak wróciłem z tego wyjazdu, taki obżarty, po 2 dniach picia, to serio słabo to wyglądało

Nie mów mi nic o piciu, posmakowałem bimbru sąsiada i miałem K.O

Ja na święta waliłem bimber, przed klubem z siostrą i koleżanką waliliśmy na dobrą fazę Teraz na sylwestra to już na szczęście nikt nie wziął

Jak nie urok to sraczka... wczoraj po treningu od razu dostałem gorączki, i reszta dnia przespana... dzisiaj trochę lepiej, ale też zupełnie beż siły, i nie ma mowy o treningu.

zdrówka! no naprawdę w tym roku jakiś wirus panuje, że niemal każdego rozkłada

To co się teraz wyprawia to jest masakra, wszystkich kasuję choroba, jakoś dwa lata temu tak ludzue nie chorowali jak była tak wielce groźna choroba