Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Ale ja serio wiem z czym to się może wiązać i jestem tego świadomy. Powiem Ci więcej, już w sobotę było dość gorąco, i cieszę się że skończyłem tylko z gazem w oczach. Ale uwierz, nie po to poświęciłem teraz sporo czasu i pieniędzy, żeby ruszyć że swoją stroną, żeby do końca życia zajmować się patologią Stać mogłem już dawno, zresztą nawet pytałem Dawida jak robi z szama na nockach Ale teraz trafiła się na prawdę świetna opcja, z dużo lepszą kasa niż mogłem mieć wcześniej, i w na prawdę kulturalnym klubie, i nawet się nie zastanawiałem. Ale jak mówię, mimo tej kasy to nie jest opcja na zawsze. Na pewno.

Tylko że jedna noc może przekreślić wszytsko i zawszę kogoś choć trochę lubię to odradzam;)

Wiadomo też że nie masz 15 lat to wiesz co i jak ale poprostu piszę jakie mam na to spojrzenie.

Temat bramek to jest temat rzeka. Jak zaczynałem stać 11lat temu to stawki były rzedu 200-250 za nockę a ludzie na etacie robili wówczas za 1600zl. Teraz 200-300zl więc można powiedzieć że stawki stoją w miejscu i średnio opłacalne to jest... A co do kulturalnych klubów to ja zawsze wolałem te gorsze, bo przysłowiowy "wieśniak" (chodzi o stan umysłu, nie chce nikogo obrażać) jak dostał na papę to afer nie kręcił zbytnio... A już w tych "lepszych" klubach gdzie urzędują zarobasy, doktorzy, adwokaci itd... to już się pojawia prawdziwy problem. A oni też lubią wypić za dużo, i nosek przypudrować... A zrób takiemu coś to już ciężko się wywinąć i mogą człowieka szybko skończyć...

LEGS 2

1. SQ smith 1x6-8 + bo
8x135 / 12x115

2. Hack SQ jednonóż 1x6-8 + bo
8x60 / 12x50

3. Hack SQ wąsko 2x8-10 + bo
10x95 / 10x95 / 16x80

4. Odpychanie leżąc 2x8-10 + bo
10x163 / 10x163 / 16x140

5. Sissy SQ 3x max
13x / 13x / 13x

6. Uginanie leżąc 2x6-8 + bo
8x63 / 8x63 / 12x54

7. Uginanie leżąc jednonóż 2x8-10 + bo
10x19 / 10x19 / 13x16

8. Uginanie stojąc 2x10-12 + bo
12x5szt / 12x5szt / 16x4szt +2

9. HT maszyna 2x8-10 + 2s bo
10x145 / 10x145 / 15x122,5 / 14x122,5

10. Przywodzenie 3x12
12x95 / 12x95 / 11x95

+ aero 15 min

7 trening z rzędu, i jeszcze nogi. Może średnio mądre, ale po pierwsze musiałem nadrobić to co opuściłem w tamtym słabym tygodniu, a po drugie jutro siłka zamknięta, i potem znowu w sobotę będę musiał zrobić offa, bo już wiem że między bramkami trening to nie jest dobre rozwiązanie. Trening już z nowego planu, ale wybrałem ten teoretycznie lżejszy zestaw, bez zwykłych siadów. Mimo wszystko i tak prostownik już leży i robi pod siebie... Ale źle ogólnie nie było, przede wszystkim siłowo fajnie.
Jutro to chyba prześpię cały dzień, żeby szybciej była środa, bo nienawidzę takich dni, a teraz to już całkiem dramat...

PUSH 1

1. Wyciskanie sztangi skos 1x6-8 + bo
8x120 / 13x102,5

2. Wyciskanie poziomo smith 1x6-8 + bo
8x110 / 14x92,5

3. Wyciskanie hammer skos 2x8-10 + bo
10x27,5 / 10x27,5 / 15x23,75

4. Gironda dips 3x max
13x / 12x / 12x

5. Wyciskanie z klatki smith 1x6-8 + bo
8x85 / 11x72,5

6. Podciąganie sztangi do brody 2x8-10 + bo
10x60 / 10x60 / 14x50

7. Unoszenie bokiem z oparciem 2x10-12 + bo
12x10 / 12x10 / 16x8

8. Francuz z linką stojąc 2x8-10 + bo
10x51 / 10x51 / 12x43,5

9. Prostowanie z linką jednorącz 2x10-12 + bo
13x12 / 13x12 / 13x12

+ aero 15 min

Po wczorajszym spyerdolonym dniu dzisiaj w końcu trening. Poszło fajnie. Klatka idealnie, barki też bardzo dobrze, jedynie przy tricku te 2 ćwiczenie nie tak jak chciałem, i może je zmienię. Na skosie nie wiedziałem ile założyć, 120 okazało się dość ciężkie, ale z zapasem. Na smithcie już lżej, większy zapas. Hammer podobnie. Dipsy dopiero już 3 serie do odcięcia. Wycisk na barki też dość ciężko, ale też z zapasem. Podciąganie do brody nie robiłem już bardzo dawno na sztandze, jak już to smith, i jeszcze muszę dopracować ruch. Ale weszło ok. No i tricek jak pisałem, 2 ćwiczenie być może do wymiany.

Jutro powinien być pull, ale będą znowu nogi, bo muszę tak pozmieniać kolejność, żeby nogi nie wypadały w dzień przed bramką ani dzień po.

Waga już jakiś czas trzyma się na 106kg, choć w niedzielę było już ponad 108, ale wyraźnie wody nabrałem przez te nocki. Nogi to miałem jak balony, zero separacji. Teraz to zeszło i wszystko wróciło do normy. Dlatego dodaję 20g ww, razem jest już 580g.

A jak z trawieniem? Zaczęło się coś poprawiać czy nadal kicha?


Zmieniony przez - LevelPl w dniu 2022-11-02 14:17:28

Heh wiesz co jest najlepsze? Że przez weekend było ideolo. Teraz znowu lekko gorzej, ale i tak trochę lepiej po zmniejszeniu białka. Nie wiem ile podbiłem neat samym staniem i ciąganiem pijaków, ale co raz bardziej jestem przekonany, że to chyba o ten ruch jednak chodzi.

Czyli i tak na plus, więc trzeba kupić psa i na spacery w tygodniu zapierdzielac żeby ruch był xD

Stary, ja sam nie wiem co robić że swoim życiem, a jak tu być odpowiedzialnym jeszcze za kogoś

Przemek dzieciaka Ci potrzeba to zaraz będzie inaczej i problemy obecne odejdą w niepamięć

A poważnie to forma rewelacyjna jak na obecne możliwości zdrowotne i stosowana suplementację.
Życzę Ci szczerze aby forma psychiczna dogoniła wreszcie tą fizyczna i szła z nią w parze już zawsze.