Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No i Mario właśnie u mnie idzie głównie ryż, 2x kleik I raz ryż, czasami drugi raz zamiast kliku to budyn że skrobii ziemniaczanej. I tylko raz po treningu te płatki słodkie. Tylko może to nie kwestia węgli w ogóle? No nie mam pojęcia już...

To może przeciwnie, zbyt mała różnorodność źródeł i flora bakteryjną się staje coraz bardziej uboga.

Znaczy to też nie do końca tak że jem tylko to co napisałem. Powiedzmy w tygodniu z 4 dni wyglądają podobnie, raz wleci jakiś omlet z płatków jaglanych, raz skyry z wpc z owocami i płatkami kukurydzianymi, na ostatni zamiast jajek to serki wiejskie. Do tego w dnt micha też inaczej wygląda z racji innego makro. A poza tym gdyby tak było, to wtedy chyba przy takim cheacie byłoby najgorzej, bo to już całkiem inne żarcie, a jest właśnie perfect

Przemo a jak z błonnikiem / warzywa itp.?

Właśnie też wydaje mi się że jest na dobrym poziomie, z produktów ww mam mało błonnika ale warzyw daje dość sporo. W zasadzie tyle samo od czasu redukcji, kiedy to było ok. Przynajmniej póki jest apetyt to będę dawał

Wiem że to niedopuszczalne ale zmniejsz podaż białka ;) u mnie trawienie siadało po zbyt dużej ilości białka: wzdęcia, gazy, tragedia istna;) też obstawiałem nietolerancje jakieś, zbyt duże ilości błonnika, foodmapy, sibo itd. Bralem enzymy, maślany, probiotyki i nic nie pomagało. Ja jak przesadze z ilością białka w ciągu dnia to ostatnie posiłki to już tragedia. Gdzieś kiedyś czytałem że niestrawione białko jest pożywką później dla pewnych bakterii w jelicie grubym i się pozniej zaczyna dyskoteka z trawieniem.
I tu zaleznosc z wakacjami by pasowała: jadłeś różnorodnie ale niekoniecznie 5posilkow po 50/60g bialka i było ok. Wróciłeś do trzymania makro i kiszka...

gnidusek

BroStyle

Laktoza to nie białko przecież

No nie , to cukier mleczny wiem o tym dobrze , ale on głównie uczula , u mnie nabiał jest głównym czynnikiem uczuleń

Nie, laktoza nic a nic nie uczula w kontekście "skazy białkowej". Uczula białko mleka krowiego lub pochodne. Natomiast reakcje tego typu jakie Ty masz może powodować laktoza jeśli masz niedobór laktazy (genetyczne uwarunkowania) ale to nie jest "skaza białkowa"

A ode mnie rada/pomysł inny - zwiększ neat zamiast szukać powodów w misce


Zmieniony przez - BroStyle w dniu 2022-10-13 22:24:19

No dzięki I co mam sam chodzić dookoła bloku, czy Ty będziesz do mnie przyjeżdżał i razem będziemy chodzić na spacerki? Wiesz ze u mnie to nie takie hop siup

Level - a z doświadczenia- do ilu musiałeś obniżyć żeby było ok? Bo to mi się wydaje faktycznie możliwa opcja. W sumie ja długo miałem 250g, od jakiegoś czasu zwiększyłem 25g, ale teraz już nie wiem czy to zbiegło się z pogorszeniem trawienia.

Ze spacerniakiem może być ciężko
A ten stary rowerek stacjonarny tempem mocno dziadkowym? To tez można podciągnąć pod neat a nie koniecznie tylko kroki. Tak to lekko kręcisz nie męcząc się i odpisujesz sobie na telefonie.
Ja np. teraz mam taki spust i takie trawienie jak nigdy jak zapierdzielam równo. A średnia z tego tygodnia to ~5k kcal i ~350g białka

A liczysz też roślinne białko? Bo pisałeś że ryz jest, kleik ryżowy,a ryz ma sporo białka roślinnego ;) wiem że ,jest nie pełno wartościowe ale jednak białko i strawić trzeba ;) u mnie jest 2.2g (ale liczę roślinne i zwierzęce, przewaga tych drugich) w nietreningowe 2g. Tylko że ja nic nie bije więc nie mam takiego anabolizmu jak wy xD

Z brostyle też bym się zgodził, gdzieś kiedyś pisałem już że jak walne trening na czczo z rana to później cały dzień przemiał żarcia bezproblemowy. A przy dłuższych przerwach w treningach odrazu trawienie siadało jak żarcia nie zmniejszyłem ;)
Więc ta aktywność napewno też ma wpływ na trawienie bo jednak organizm więcej paliwa potrzebuje.

Edit: tak nawet u Ciebie to pisałem na stronie 1699 xD


Zmieniony przez - LevelPl w dniu 2022-10-13 22:59:26