[...] drugą stronę i miałam stojak idealny na wyciskanie siedząc, no ale musiałam pilnować plecy aby były proste. Brak siły ujawnił się we wznosach bokiem i przodem@@-) Interwały masakra, dałam max z siebie, ciężko dochodziłam do siebie po nich, trochę głowa bolała. Osobiście wolę robić je na boisku, ale moje piersi mi jeszcze na to nie pozwalają@@-) [...]
[...] i osiągnięcie max obciążenia w ostatniej rundzie. U mnie wyciśniecie 32,5kg zza karku było po 3 serii niemożliwe. Dobrze, że znalazła się ławka na którą mogłam ją zrzucić Na rozgrzewkę robiłam m.in podciąganie, masakra jak ciężko mi to szło po przerwie Ciekawe jak poradzę sobie jutro z siłowym Zmieniony przez - Lejjla w dniu 2011-07-18 21:10:20
[...] i testosteron. Z wynikami pójdę do endo, może ona coś więcej sobie zażyczy. 5.08.2011 Bieg w terenie Dystans 5.53 km Czas trwania 32m:24s Średnia prędkość 5:52 min/km Max prędkość 4:46 min/km Tętno 153 / 166 Muszę się rozbiegać przed niedzielnym startem. Dziś to jakaś masakra, a nie bieg. Wykres tempa niczym fale na morzu
Wcięło gdzieś tę fotę śniadania :-> Bieganie po 18 - mam nadzieję, że nigdy nie zaśpię na poranny trening, bo w moim regionie oznacza to bieg w min. 32 stopniach w słońcu, masakra %-) edit. już się pojawiła :-) Zmieniony przez - Neysha w dniu 2012-06-20 22:20:20
[...] - 55/52/53/53sec Łącznie: Dystans 11.62 km Czas trwania 1g:02m:01s Średnia prędkość 5:20 min/km Max prędkość 3:30 min/km Tętno 158 / 175 - 800m i 400 to jakaś masakra, okrutnie gubiłam POSE #-P - mimo, ze bieg z samego rana, w lesie duszno, zresztą garmin chyba gubi zasięg pod koronami drzew. Nie wyobrażam sobie wieczornego biegu [...]
[...] gimnast. 6x10sec B. Dynamiczne Dipsy na kółkach (nogi na ziemi) 3x3 Podciąganie z gumą nachwyt 3x5 K2E 3x3 Jumping deck squat 3x5 - L-sit pb tuck - na kółkach to jakaś masakra, zamykam strasznie barki, tzn ramiona uciekają mi do uszu, prawe kółko buja jak najęte (jeśli ktoś zrozumiał co autor miał na myśli) - podciąganie z gumą - auć. Teraz [...]
Dont - Stęskniłam, stęskniłam, a do tego biorą mnie jakieś przeziębienia #-P Trzeba się hartować ;-) Poznań mam za daleko, ale 21 marca pewnie wystartuje w półmaratonie marzanny w Krakowie :-) ---------------------------------------------------------------------- Tydzień IV z IV 18.12.12 Rozgrzewka i ćw na mobilność stawów: (10min) Bieg 400 [...]
Sama dieta wygladala tak: 50g otrab owsianych+5bialek jaj, potem 100filetu z indyka 150warzyw 2 lyzki oliwy potem 50ryzu 100filetu 150warzyw i takie nastepne posilki i ostatni odzywka bialkowa z maslem orzechowym lub bialka z oliwa Do tego suplementy i spalacz, ktorego nie bralam, bo sie balam. I slusznie I w sumie wyszlo tak, ze sie glodzilam [...]
[...] niby 15 kg to niezbyt dużo ale przy ostatnich powtórzeniach ciężko było się podnieść Burpees pomka dynamit - myślałem że to będzie pikuś a ćwiczenie to mnie rozwaliło, masakra Brzuszki - w sumie bez problemu chociaz pod koniec bylem tak zmeczony ze nawet to ciezko bylo mi zrobic. Generalnie po pierwszym obwodzie byłem mocno zdziwiony, po [...]
[...] Generalnie nigdy nie miałem kłopotów z brzuchem, raczej mogłem jeść przysłowiowe żyletki i nic mi nie było. Ostatnio w czwartek bolał mnie brzuch, a wczoraj to już była masakra aż dzisiaj musiałem wziąć wolne. Czy wiązać to jakoś z dietą LC? Bo to chyba nie przypadek. Osobiście podejrzewam, że to przez dużą ilość surowych warzyw ale może [...]
[...] trochę mięśni w górnych partiach mi przybyło, chociaż "mierzalnie" różnice są minimalne, muszę jakąś fotkę trzasnać. sorki ale tak chyba się nie da, rozumiem 1-2 ale 12 !!! masakra he he, jeśli tak się odżywiasz i z takim podejściem, to chyba nie liczysz na schudniecie?! Nie no, spokojnie. Generalnie zero słodyczy ale na tłusty czwartek dałem [...]
hehe apropo, ostatnio oglądałem uwage o izbach wytrzeźwień, to co drugi ma przekroczoną dawkę śmiertelną \-) No kiedyś za łepka jeszcze ja ziomka prowadziłem, a jego starsza w drzwiach stała to zeby się nie skapła to za nadgarstek dawałem rade nim sterować, a takim to już masakra %-)
wczoraj plecy z bicepsem, myslalem, ze zdechne, intensywnosc i zaangazowanie 120%, ponad 51 na miarce bylo, grzbiet mega wychłostany dzisiaj bary zrobilem + kaptury, masakra, rekoma nie moge ruszac, to jest to