[...] na jakieś masażę }:-( /SFD/2017/7/12/78107c39788c4e41ae28ccd4aeaf7175.jpg Zmieniony przez - sforcia w dniu 2017-07-12 18:57:52 Jak bym czytał swoja historie hehe też tak mam że jak się zepnę to trzymam wszystko książkowo i nie ruszę nic poza makro ale niech tylko zrobię dzień luzu to jest masakra rzucam się na jedzenie bez opamiętania:)
[...] :-) - unoszenie bokiem - fajnie, ale za tydzień nie dokładam - 50 już cięzko. - ss tylne barki - nie lubie zbytnio tego podciagania sztangi ale ok. - zarzut + wycisk - masakra jak masakra %-) pod koniec walczyłem już sam ze sobą ;-) - dipsy - dołożone wiec git. - wyciskanie wąsko - spoko. - tate press - poszło, linki na pompke. Śniadnie, a [...]
No Strumyk to laska jest :-)) A co do filmow to rzeczywiscie masakra jest- tyle tego i nie wiadomo na czym sie wzorowac. A propos , tak jak robisz to jest wg tego co Night u Pauli w dzienniku napisal?
No Strumyk to laska jest :-)) weeez, bo sie robie rozowa jak moja koszulka :-D watpie, zebym kiedykolwiek mogla sie tak poczuc :) A co do filmow to rzeczywiscie masakra jest- tyle tego i nie wiadomo na czym sie wzorowac. Jest naprawe zle czyli to dobrodziejstwo i zlo sieci, o ktorym sie mowi - umiec oddzielic od plew. Nawet w opisie w atlasie [...]
[...] "sprzatalam" @@-) a ze nie spala w przedszkolu w poludnie to od samego jej odebrania dmuchalam na zimne, bo juz sie balam co to bedzie, gdy zacznie byc coraz bardziej zmeczona, a potem taka padnieta zjadlaby czekolade - szla cial, wrzaski, chodzenie po scianach - ogolnie masakra tak sie pokretnie tlumacze, ze ratowalam wlasny tylek ... @-|
Masakra, ja to bym nie miala cierpliwosci. Jakies zwierze jeszcze ok, np. kot. Ale dziecko takie 24/7 i do konca zycia.... I musisz takiego upierdliwca (bez urazy) znosic czy chcesz czy nie. Mama to serio chyba najtrudniejszy zawod swiata
W sumie juz moge wpisac, bo kolacje planuje wg planu ;-) DT 2200 kcal Napoje: woda, kawa, zielona/czystek/pokrzywa Suple: tranvit, gotu kola i bakopa (rano); Zn, Mg, Ca, D3+K2, ashwagandha (przed snem) Grzechy: cola zero, nie wliczylam surowki z pora i pomidora z czym bialym plynnym (z knajpy) Samopoczucie: ok, przedT bylo caly dzien zimno; teraz [...]
[...] rękę) 2) 12x7kg/12x7kg/12x7kg (ok) 1) 12x7kg/12x7kg/7x7kg 6. uginanie ramion ze sztangą łamaną – 10/10/10 2) 10x16kg/10x16kg/10x16kg (ok) 1) 12x16kg/9x16kg/7x16kg 1. klata masakra - dodalam serie, moze to cos pomoze :-) 3. w () ilosc obciaznikow - nie ma wagi, ale trenero stawia na wage ok 3kg na jeden (moze tez byc 5, bo w innych jest co 5; [...]
[...] a jak zjem duzo i pozno, to potem glupoty sie snia, nawet ashwaganda moze nie pomoc ;-) Widac ze sie zawzielas %-) taa, do dzis, bo mi piardlo czasowo znow :-) 8/14-21 - masakra #-P Napoje: woda, kawa Suple: tranvit, Ca, D3+K, gotu kola, bacopa (rano), Mg, Zn, forskolin, ashwaganda (wieczorem) Samopoczucie: ok, po poludniu znow spadek cukru Z [...]
[...] był. Pogoda ciężka, upał i duchota. Człowiek przyzwyczajony że jak nad morzem mieszka to i wieje.. A tu wczoraj cisza. Wieczorem gdzieś bokiem burza przemknęła. Na siłce masakra. Duszno, żadnej wentylacji. Człowiek po rozgrzewce już cały mokry a gdzie dalej? Dalej pod górkę było... No to po kolei: Rano: 100 pajacy. Trening A: Rozgrzewka: HIM, [...]
[...] na rękę: 1x8x8kg; 2x8x9kg. 10min szybkiego marszu na bieżni. 5. Wznosy nogi leżąc na boku z biodrami uniesionymi 3x10 na stronę: zrobione 6. Podciąganie nóg w zwisie 3x5: masakra - ale zrobione. 10min biegu po płaskim. Wtorek: aeroby 45min. Dieta: 1500kcal 90B/80T/90W. Protokół estrogenowy. Miski nie wpisuję bo nie mam czasu pichcić i wciągam [...]
[...] "na pamięć" nie zaglądając do rozpiski i zapomniałam, że zakres powtórzeń inny niż dla reszty ćwiczeń i zorientowałam się dopiero po drugiej serii. A potem to już była masakra - albo się sztanga zsuwała z przezornie zabranego polarka, albo mimo polarka gniotła gdzie nie trzeba, albo w końcu (najczęściej) tyłek bolał tak, że trudno opisać.W [...]
[...] "na pamięć" nie zaglądając do rozpiski i zapomniałam, że zakres powtórzeń inny niż dla reszty ćwiczeń i zorientowałam się dopiero po drugiej serii. A potem to już była masakra - albo się sztanga zsuwała z przezornie zabranego polarka, albo mimo polarka gniotła gdzie nie trzeba, albo w końcu (najczęściej) tyłek bolał tak, że trudno opisać.W [...]
[...] "na pamięć" nie zaglądając do rozpiski i zapomniałam, że zakres powtórzeń inny niż dla reszty ćwiczeń i zorientowałam się dopiero po drugiej serii. A potem to już była masakra - albo się sztanga zsuwała z przezornie zabranego polarka, albo mimo polarka gniotła gdzie nie trzeba, albo w końcu (najczęściej) tyłek bolał tak, że trudno opisać.W [...]
18.04.2015 DnT Rower 12 km komunikacyjnie. Potem były wielkie plany związane z podkrakowskimi dolinkami, ale pogoda mocno niepewna, więc wybraliśmy wersję szosową (na góralach). 56 km i pełen przegląd pogody - od słońca przez deszcz do śnieżycy, każde po parę razy %-) A potem odmrażanie stóp... Miska nieliczona, węgle na pewno przekroczone. [...]
[...] życie towarzyskie... A po tym na razie to tylko w środku sobie kiełkuje ;-) 20.04.2015 DT Rower 2x10 km TRENING Nie dałam rady rano iść, a wieczorem w poniedziałek to jest masakra. Wszystkie aero-maszyny zajęte, ławeczki zajęte, bo wszyscy klatę robią, i duszno, że klima nie wydala. No ale jakoś wymęczyłam ten trening Rozgrzewka - bieżnia 6 [...]
28.04.2015 DT TRENING Trochę czułam dziś efekty weekendowego rowerowania, zwłaszcza w dwójkach. Za to na wadze tylko 65 kilo, ale to pewnie jaka woda albo co. Ten tydzień będzie mizerny treningowo, w czwartek wyjeżdżam na długi weekend, a dwa inne dni mam wyłączone z powodu innych zobowiązań pracowych i nie tylko. Rozgrzewka - orbi 5 minut, [...]
Ależ było pięknie, rewelacyjna pogoda, świetne trasy, cudne widoki i mało ludzi... Marne trzy dni, ale miałam takie fantastyczne poczucie bycia na wakacjach :) http://i552.photobucket.com/albums/jj346/halinae/sfd/1-IMG_16651_zpsqpn46ogv.jpg http://i552.photobucket.com/albums/jj346/halinae/sfd/1-IMG_1663_zpsmnmaskch.jpg [...]