Jakby trzeba było chodzić to dla mnie masakra bo nie mam czasu. Jak nie pomoże wałkowanie tego bicka to pójdę na serię fali uderzeniowej - ale już wiem że będę miał problem z terminami żeby to robić regularnie. Dlatego tez to odłożyliśmy na razie ze znajomym fizjo na później. najpierw próbuję sam sobie pomóc. Jak się nie da to będę zmuszony [...]
[...] gdyby ta wlascicielka nie byla taka walnieta... Chociaz wlasnie najgorsze sa koszta, glupia wyplata dla pracownika- do kwoty 'na reke' musze doplacic drugie tyle na podatki- masakra. I tak ze wszystkim. Najgorsze ze paru osobom powiedzialam 'w tajemnicy' i poszla wiesc w miasto :P teraz ciagle ktos przychodzi i pytaja gdzie sie bedziemy przenosic [...]
[...] dobre opinie ma i przymierzam sie do zakupu, moze tez sprobuj jak nie uzywalas wczesniej mam furminator, ale brytki krótkowłose mają ten okropny gruby podszerstek, który na okrągło wypada, bo temperatura w domu jest taka sama i nie ogarniają kiedy się lenić na zmianę pogody, a kiedy nie @-| w lecie jest lepiej, ale teraz to istna masakra #-P
Kuzwa a ja znowu chora :'-( zalamka, chyba z poltora mies. minelo od ostatniego razu i znowu jest masakra... a na weekend chlopaka brat przyjezdza- on sie oczywiscie cieszy a ja nie bardzo bo jednak nie umiem tak odpoczac jak ktos jest w domu @@-)
Ten rower to masakra jest, każdy kto z tego schodził to sapał, oddechu złapać nie umiał, facetom ktorzy dzwigają cięzary i nie mają super kondycji to łapy się tak trzęsły, że mowili ze nigdy więcej, ja tez sprobowalam i wycisk ze szok, dobre będzie na interwaly
[...] - wiek szkoły średniej. Przez cały trening między seriami siedzieli z nosem w komórkach, przeglądając jakieś bzdury, bo akurat widziałem co mają na ekranach. Ale to jest masakra jakaś jak dla mnie. Ja ostatnio między seriami czasami robię rozgrzewkę do następnego cwiczenia, ale wypiskę do dziennika też mi się zdarza, bo mam permanentny [...]
I po co? Ja generalnie nie lubiłam tracić czasu na pisanie :p po kilku zawodach gdzie pisało się spoko a na żywo była masakra zawsze wolałam się spotkać więc trochę randek zaliczyłam :p
Wolałabym, żeby mnie ciągnęło do alkoholu niż do słodyczy.... Eh... Jem fajnie, zdrowo, urozmaicamy posiłki ale co z tego jak wpadają słodycze non stop, masakra jakaś :-(
Ja rozumiem, żeby się nie spotykać, nie chodzić w miejsca często uczęszczane itd. ale nie rozumiem dlaczego nie mogę sobie pojechać gdzieś rowerem, no bez sensu totalnie; albo pobiegać, no masakra. Ludzie się pochorują z braku ruchu, albo wykończą się psychicznie od siedzenia w domu.
Cod, jak ja bym umiała się ładnie odpicować kolorowymi kosmetykami, to bym się pewnie malowała... A ja 2lewe ręce mam, koleżanka mnie kilka razy uczyła nakładać podkład i w sumie to nadal nie umię, teraz od miesiąca próbuję się nauczyć kreskę, no i w sumie kreskę umię ale ogonka do niej to już za cholerę nie umię domalować :-( A jaskółka bez [...]
[...] do biura i bardzo sobie chwalę. Nie chciałbym pracować z domu. ja potrzebuję kontaktu z ludźmi - bezpośredniego a nie telefonicznego. Pracowałem zdalnie 3 miesiace... masakra! teraz zdalnie robie jak źle się czuje albo jak dzisiaj mam tylko 4h albo mam Prezentacje na teamsach na 5min. Wyjście do ludzi dobrze robi. I na stewki można sobie [...]