Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Mateusz ma zawody za 3 dni
Krystian za 4 czy 5 tyg

wincol

... porównując podobne okresy przygotowań , takie wrażenie odnoszę.

No Mateusz jest chyba jeszcze bardziej gęsty. Jednak dla mnie obaj to jest top obecnie.

No Zagor jak dla mnie top1 sylwetka w PL
Myślę że nawet koło Lady czy Wolskiego będzie wyglądał dużo lepiej.
Chciałbym ich kiedyś zobaczyć na jednej scenie i do tego Oleja ale Olej to wydaje mi sie ze jest za nimi trzema niestety ;)

PUSH 1

1. Wyciskanie z klatki siedząc 3x6-8
8x102,5 / 8x102,5 / 8x102,5

2. Wyciskanie hammer 2x6-8
8x60 / 8x60

3. Unoszenie bokiem 3x8-10
12x22 / 12x22 / 12x22

4. Podciąganie drążka do brody leżąc 3x10
10x60 / 10x60 / 10x60

5. Wyciskanie skos 45* smith 3x10-12
12x97,5 / 12x97,5 / 10x97,5

6. Wyciskanie maszyna 3x12-15
15x92,5 / 15x92,5 / 14x92,5

7a. Wyciskanie gilotynowe smith 3x12
60kg

7b. Rozpiętki butterfly 3x15
45kg

8. Francuz sztangą z martwego pktu 3x6-8
8x50 / 8x50 / 8x50

9. Prostowanie z linką jednorącz 3x8-10
10x25 / 10x25 / 10x25

+ aero 30 min

Dzisiaj trening który najgorzej mi wchodzi, no i tak na prawdę z niewielkimi chęciami zrobiony. Jednak progres zachowany. Ten wycisk na barki to chyba do końca będzie szedł i szedł, w ogóle nie czuję żebym tu dokładał Hammer po 2 tygodniach w miejscu też na plus w końcu, po 1 powtórzeniu dodane. W unoszeniu znowu dodane powtórzenia, nie chciałem wchodzić na 24ki, bo już nimi gorsze czucie wyraźnie. Może za tydzień spróbuję. Przy klatce w dwóch pierwszych ćwiczeniach też progres, choć ciężko już było. I tricek na koniec bez szału, ot zrobiony bo zrobiony.

Dzisiaj nawet już żadnego foto nie chciało mi się robić. Jutro lecą nogi, więc high carb, ale możliwe że dodatkowo jeszcze mocniej podbiję węgle. Zależy jak waga będzie z rana, bo dzisiaj rekordowe 101,3kg. I tu jeszcze do przemyślenia, ale byćmoże od soboty już całkiem wywalę aero, Mam wrażenie, że leci objętość z czwórek... Kcal jeszcze zostawię na tym niskim poziomie, ale już chociaż nóg nie będę męczył. No ale jak mówię, to jeszcze do przemyślenia po obserwacji wagi i sylwetki jutro i pojutrze.

Niech to się już skończy, bo bania mi siądzie, serio

Mi tez. W życiu nie gapiłem się tyle na swoje dupsko co teraz xD

Ale powiem Ci że albo zbieg okoliczności albo co bo u mnie ta waga teraz też zaczęła mocniej iść w dół tylko ja to na bank z Adamem skonsultuje i on zdecyduje co zrobić. Dlatego też cały czas mówię że podziwiam jak ktoś do startu sam się prowadzi.

Normalną redu sam bym mógł na sobie robić ale sam siebie do startu to nie ma opcji bo bym wysiadł psychicznie na bank

A tak ja prawdę teraz to jeszcze chuy. Nie wiem co to będzie jak niedługo zacznę próbować wypełniać tą sylwetkę, no i co najgorsze będę musiał zmniejszac (bo całkiem nie odstawie) lek na serce który zatrzymuję mi potas, no i co za tym idzie furosemid. Chyba co godzinę będę latał do lustra patrzeć co się dzieje z sylwetką

To rób zdjęcia co tą godzinę, potem się sklei filmik poklatkowy i będziesz miał na pamiątkę

Takie pamiątki to w dupie mam