Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

PUSH 1

1. WL z martwego pktu
4x10 110kg

2. Wyciskanie skos smith
4x12 65kg

3a. Hammer klatka
3x15 50kg

3b. Rozpiętki na bramie
3x20 11kg

4. Wyciskanie zza karku smith
5x15 37,5kg

5. Francuz leżąc smith
4x15 32,5kg

6. Francuz z linką
3x20 21kg

+ interwał 8 min, + aero 22 min

Trening całkiem udany, mimo że w nocy spało mi się tragicznie, i z rana byłem nie do życia. Za dużo nie podokładałem, w sumie to jedynie na smithcie na skosie i w wycisku zza karku po 2,5kg. No ale coś tam w miarę spompowało. Na koniec odrobiłem wczorajsze interwały. Lekko już idzie, od jutra podbiję o 1 min.
Jutro z rana w planach boks, a później nogi

Waga na razie bez zmian, 107kg. Od jutra może utnę jeszcze trochę kcal. I tak jest mało, no ale w ogóle nie odczuwam głodu, co mnie dość martwi... Planowo myślałem jeszcze o 2 tyg minicuta, ale skoro apetyt dalej będzie w dupie, to nie widzę sensu zaczynać masy, skoro po 2 tygodniach już nie będę mógł patrzeć na żarcie. I nie wiem czemu tak jest, bo aktywność spora, trawienie wręcz idealne. Dziwne... A dzisiaj wieczorem idę do siostry, więc może wpadnie coś nadprogramowo. Choć za bardzo nie mam ochoty nawet nic podjadać.

Z głodem to jest różnie. Ja akurat po jelitówce, to wiadomo od czego ale często jest tak, że im wiecej jemy tym większy głód i co ważne większy "apetyt" bo tak naprawdę podczas budowania masy to głównie jest apetyt, oraz epizody głodu związane z gospodarką cukrową ( Gh, IGF, Insa itp )

Na redukcji z kolei po pewnym czasie, jest po prostu głód, ale nie jest tak silny jak ten apetyt na masie. No chyba, że ktoś się głoduje

No jak? Ja na redukcji może i odczuwam głód ale to apetyt dominuje (ciagle myślenie, ze mam ochotę na to i na to i wyobrażanie sobie tych smaków).
Na masie zwyczajnie jestem głodny, zjem co mam zjeść i koniec po temacie.

Cayek

No jak? Ja na redukcji może i odczuwam głód ale to apetyt dominuje (ciagle myślenie, ze mam ochotę na to i na to i wyobrażanie sobie tych smaków).
Na masie zwyczajnie jestem głodny, zjem co mam zjeść i koniec po temacie.

No dużo zależy już od indywidualnych różnic. Jeśli chodzi o apetyt to jest mocno zmienny u każdego, a głód to głównie hormony ( grelina, leptyna, peptyd y itp )
U mnie np. na redukcji nie ma zbytnio chęci na inne rzeczy niż to w diecie. A pod koniec masy musi mi wszystko smakować

Ale ja wiem co znaczy co I obecnie nie czuję głodu, ani nie mam apetytu.

prz1993

Ale ja wiem co znaczy co I obecnie nie czuję głodu, ani nie mam apetytu.

To za dużo jesz
Nie no, ja bym po prostu poczekał i tyle, bo jeśli nawet nie masz apetytu to dziwne jest

Pierwszy raz nie jestem głodny na redukcji, wręcz nie chce mi się jeść, muszę to jem. Ochoty na nic, gdzie u nas wala się pełno słodyczy itd itp, jem połowę mniej, niż na masie, nie wiem nie czaję tego, ale oby jak najdłużej tak było

Nie no Paweł na Twoim miejscu, to też bym się cieszył. Tylko ja mam 225g ww, ważę 20kg więcej, i za 2 tyg chciałbym zacząć masę

Ja nie lubię okresu masy właśnie przez apetyt, po kilku tygodniach zawsze już jest kłopot z przejedzeniem tego, ale zawsze byłem niejadkiem.

Ale wiesz patrząc na moje możliwości, to sam jestem w szoku :)