Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

No niestety nie zawsze to tak działa

PUSH 2

1. Wyciskanie hammer klatka 4s
12x55 / 10x60 / 8x65 / 8x65

2. Wyciskanie poziomo smith 4s
12x60 / 10x65 / 8x70 / 8x70

3. Gironda dips 4x max
10x / 10x / 10x / 9x

4. Wyciskanie odwrotnie hammer barki 5s
20x30 / 15x35 / 12x40 / 12x40 / 12x40

5a. Francuz z linką wyciągu 4x12
40kg

5b. Prostowanie linek wyciągów górnych 4x15
5kg

+ aero 25 min


No szału nie było, ale poszedłem, poćwiczyłem. Głowa odpuszcza, to najważniejsze. W zasadzie nie ma za bardzo co opisywać, bo ten trening jeszcze taki z musu. Ciężary kobiece, pompy brak. Ale mam nadzieję, że teraz będzie tylko lepiej

Koszulka z nowej serii SFD Mega materiał, jest super lekka i rozciągliwa. Wziąłem rozmiar XL, i jest ciut za mała, więc dla osób typu Marian czy Wiktor, raczej trzeba by XXXL.


Jutro jak się uda, to w planie mam zrobić nogi. A w poniedziałek na pewno już będzie off.

Toż to komplet jak mnie do Wiktora porownujesz wielkością :) ale kurde wygalda super, chyba zamówię ;) bo to taki śliski materiał? ;d to ja opietej nie lubię więc muszę mieć duża ;d

Fajna! Cholera, robiłem zamówienie i mi umknęła, bo wziąłbym

Jest śliska, ale nie aż tak jak te stare co mieliśmy z nickami. Dużo lżejsza jest, właśnie nie przylegajaca, no idealna moim zdaniem. Na pewno wezmę jeszcze inne kolory

Marcin Tomczak 3 na Wierzbickim, Artur 2 na NABBA, Łukasz Jakubowski złoto w Kunicach (pokonując Dawida Gwizdola) To był dobry dzień

Powiedziałbym, a nie mówiłem :D

LEGS 2

1. Odpychanie od platformy 5x
20x180 / 15x200 / 12x220 / 12x220 / 12x220

2. Prostowanie siedząc 4x
25x35 / 20x40 / 15x45 / 15x45

3a. Bułgarian sq 3x12

3b. SQ przy piłce 3x15

4. Uginanie leżąc 5x
12x60 / 10x65 / 8x70 / 8x70 / 8x70

5. Wyciskanie jednonóż wysoko szeroko 5x10
70kg

6. Hip thrust
12x110 / 10x120 / 8x130 / 8x130 / 8x130

7. Przywodzenie 4x10
80kg

+ aero 20 min

Wczoraj jakoś łatwiej było się zebrać, mimo że teoretycznie był trening, którego bardziej nie lubię. Dzisiaj już były myśli żeby odpuścić, no ale jakoś poszedłem. Potem już jakoś poszło, chociaż nie powiem, żeby to był rewelacyjny trening. Wydolnościowo wręcz tragedia... Ale siłowo całkiem całkiem, i wygląd dołu też spoko, tu chyba nic nie zleciało.

Te Twoje kopyta robią cały czas wrażenie a do tego pręgi na dupie :o Ale z tego co wiem po obserwowaniu dziennika to już standard, taka wizytówka :D hehe

Wiesz, to na pewno po części genetyka, a po części już naście lat ciężkiego katowania tych nóg, to i się trzymają ciągle, nawet bez treningu, saa, trzymania sztywno michy.