Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Gratulacje Sylwia

Debiut rządzi się swoimi prawami, można być pewnym siebie wśród znajomych na siłce itd, a tu jednak spora publika i stres normalna rzecz. Brawa za formę, brawa za wyjście na scenę i brawa dla Przemka za przygotowanie Ciebie oraz Kondzia.

prycza

Mam nadzieje ze mocno się nie śmialiście :D nie wiem czy będzie kolejny raz, czas pokaże... :)

Sylwia na wstępie kolejny raz gratulacje;) ja wiem po sobie ze obycie ze scena jest mega mega wazne...co start to kolejne doświadczenie. Potem mozna powiedzieć ze idzie z automatu;)

I nie wiem czy pamiętasz ale u mnie pierwszy start w życiu to tez byl Sopot;) i tez mial byc raz w życiu;) wiec cos czuje ze u ciebie tez na jendym sie nie skończy i oby;d ;)

Oby NIE

świetnie, gratki dla całej ekipy

Sylwia gratulacje!! mega formę zrobiłaś,aż oglądałem z niedowierzaniem czy to aby napewno Ty :) Przemek Ty tez super wyglądasz,na twarzy tak zdrowo bym powiedział :) a jak Kondziowi poszło? pytam bo cały weekend wolne netu miałem

Dzięki za dobre słowo Ogólnie każdy mówi, że trzymam się nieźle jak na to co przeszedłem. Wczoraj też kilka osób zobaczyło, że brzuch mi mniej odstaje, i faktycznie tak jest. Więc ta wątroba powoli maleje A co do Kondzia, to przegapiłeś najlepsze w sumie Wygrał swoją kategorię i open, Wierzbicki napisał, że dla niego najlepszy zawodnik całych zawodów

w takim razie dla Niego i Ciebie jako jego kołcza jeszcze raz graty! taka sytuacja nie często ma miejsce,żeby "mikrus" wygrywał z koniami w open,a skoro wygrał to musiał konkretnie się prezentować. Miałem w planach podjechać do Sopot,bo z Gdyni jestem więc rzut beretem,ale niestety ważniejsze sprawy mnie zatrzymały

Ja jestem z Sylwią do piątku, jak masz chęć na jakiś trening to zapraszam

Heh właśnie jestem w Baltic Gymie, podchodzi do mnie gość, lep8ej porobiony na pewno niż ja teraz, i pyta się które miejsce zająłem Jak mu powiedziałem że niestety nie star5owałem, bo jestem tydzień po szpitalu, to myślał że jaja z niego robię Kurde, może jednak nie jest tak źle