Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Tak jest, jutro. Gorączkę miałem tylko przez pierwsze 2 dni, od kiedy leżę w szpitalu mam sprawdzaną temp 3x ed, ani razu powyżej 36,6 nie było. Sprawdziłbym leukcyty i crp, ale to dopiero jutro będzie lekarz prowadzący. Niby ficzycznie czuję się ok, ale np apetyt na poziomie zerowym. 3x ed odżywka na wodzie, troche szynki co dają na śniadanie i kolację i jakiś kawałek mięsa z warzywami z obiadu, to tyle co jem. Jak w dni operacji miałem nic nie jeść, to też nie było problemu.

Myślę,że apetyt to kwestia psychiki,nie oszukujmy się każdy z nas by miał podłamkę w takim momencie ale nie bój nic,nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło .Byle tylko teraz wyszło od czego ta cała draka się zrobiła.Ja lekarzem nie jestem i fachowca grać nie zamierzam ale patrząc na logikę to ta ropa w nodze już była na grubo wtedy przed mpj,na moje w środku zrobiła się po prostu jakaś cysta i to siedziało sobie odizolowane od reszty w środku.A tutaj może naruszyłeś to iniekcją,gdzieś z boku zrobił się stan zapalny,zaczął naciskać na cystę i ta pękła.Ale nie ma co gdybać grunt żeby wszytko pozytywnie się skończyło.


Zmieniony przez - luki77 w dniu 2018-03-04 19:25:20

No to też jest jakaś możliwość. Zobaczymy, po tej drugiej operacji choć trochę puściło. Może już zacznie schodzić. Dzięki za zainteresowanie i pomoc Luki

Obserwuje, podziwiam i kibicuje z ukrycia. Od kilku dni też trzymam kciuki!

3maj się i zdrowia Byku

Kurczę chwilę odpuściłem Twój dziennik. Trzymaj się Przemo i znając Ciebie to po 2tyg będziesz miał lepsza forme jak przed tym wszystkim
Wracaj do zdrowia, piona mistrzu!

Jak Luki pisze, nikt by nie chciał być w takiej sytuacji, co niestety wiadomo mocmo stresuje, cały organizm to i apetytu nie ma, ale zobaczysz jak tylko lepiej się poczujesz, wrócisz do normalnego życia :) to nadrobisz Powodzenia

Przemo i jak tam? Lepiej?,) masz ten wynik?;)

Lepiej o tyle, że z tej lewej nogi opuchlizna schodzi. Za to gorzej teraz z prawą, a skośne i prostownik to masakra... No i wczoraj po czyszczeniu rany znowu zaczęło się mocne krwawienie, i znowu mi szyli na żywca. Ale do tej pory jest ok. Lekarz mówił że już straciłem 3 jednostki krwii. Nic mi to nie mówi, ale chyba sporo. Wyników wymazu nie ma, ale chociaż wiem że morfo ok, limfocyty były nieznacznie podwyższone.


Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2018-03-06 08:18:43

A na tym wymazie nic nie wyszło?

Edytowałem