Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

Posiadanie nie jest zabronione, wprowadzanie do obrotu to też Pikuś. Najgorsze jak dadzą do ekspertyzy A dają zawsze i wyjdzie że np zamiast oxy było wino, wtedy mogą pociągnąć do odpowiedzialności za narażenie zdrowia kupującego.

Ogólnie jak coś komuś się stanie przez sterydy to osoba od której to było ma przeyebane

O proszę, dobrze wiedzieć


Zmieniony przez - prz1993 w dniu 2020-04-15 16:55:21

Koxy tylko dorzucaja np jak wjezdzaja po dragi itp mam takich 2 co pukaja rano do drzwi, po same to za mala szkodliwosc zeby sie tym zajmować chyba ze fabryke znajda. Ape nie szukaja specjalnie

KLATA + DWÓJKI 1

1. WL
4x5 145kg

2. Wyciskanie skos smith
3x6 100kg

3. Wyciskanie skos dół smith
3x8 90kg

4. Wyciskanie hantli młotkowo skos
2x10 32kg

5. Rozpiętki maszyna
2x10 80kg

6. MCNPN
6x180 / 8x160

7. Uginanie leżąc jednonóż
6x57,5 / 8x52,5 / 11x47,5

8. Uginanie stojąc
8x40 / 9x35 / 11x30

9. Uginanie z hantlą
8x18 / 10x16 / 13x14

+ aero 25 min

Dobry trening, i bardzo męczący, na pewno najcięższy do tej pory. Klatka bardziej objętościowo, dwójki siłowo. WL niby poszło z zapasem, ale nie dużym w sumie. Tu jestem średnio zadowolony, spodziewałem się że lekko pójdzie. Dalej już zapas wszędzie spory. No i pompa weszła bardzo dobra, w końcu Dwójki trochę słabiej poszły. MC spoko, z zapasem, choć trochę plecy puszczały. Dalej uginania już jakoś bez szału, i znowu średnio poczułem ćwiczone mięśnie. Uginanie z hantlą w ogóle nie weszło, to będę musiał zamienić.

Zważyłem się na czczo w końcu, no i waga jednak sporo już wzrosła, mimo że tego nie widzę ani nie czuję po nabiciu. W poniedziałek było 108,5kg, dzisiaj 112kg.
Póki co bardzo też jestem zadowolony ze sposobu odżywiania. Zarówno większe posiłki z większymi odstępami czasu, jak i całkowita rezygnacja z FODMAP, wychodzi mi bardzo na dobre Jedzenie wchodzi z przyjemnością, na posiłki nawet czekam, i nawet na koniec dnia nie czuję ciężkości na brzuchu. Trawienie jest bardzo dobre (nie powiem że idealne, bo czasem jakiś bąk wleci I czasami "dwójka" idzie jakby na raty), ale i tak czuję się dużo lepiej niż nawet na redukcji, gdzie jedzenia było dużo mniej. Także tu podziękowania i dla Krystiana i dla Wiktora, od którego ściągnąłem trochę No coż, oby tak dalej

Przemek A jak wygląda micha jeżeli chodzi o produkty? U mnie sytuacja jest taka, od dłuższego czasu (1,5-2lata?) Jem monotonne. Węgle to ryż wafle ryż płatki ryżowe i maka ryżowa, białko izolat białka jaj ryba indyk kura, tłuszcze migdały oliwki jaja. I doszło do tego że obecnie nie toleruje nawet produktów które kiedyś świetnie tolerowalem, nie ma jako tako problemu z trawieniem ale mega wzdęcia. Np po ziemniakach czy batatach jest tragedia. Nabiał powyżej 50g jogurtu naturalnego tragedia do tego woda podchodzę. Produkty pszeniczne (wiekszosc) to samo. I to tylko kilka przykładów. Dlatego bardzo powoli i w małych ilościach będę wdrażać różne produkty do diety żeby nie załatwić się jeszcze bardziej.

Dlatego ja tak będę jadł tylko przez jakieś 6 tyg, potem będę wprowadzał inne produkty. Obecnie wygląda to mniej więcej tak:
1. Kleik ryżowy + WPI
2. Gainer + płatki kukurydziane + WPI + ananas
3,4. Ryż + kurczak + lniany
5. Jogurt bez laktozy + płatki owsiane górskie + WPI + masło orzechowe

Dzisiaj zamiast kury będzie ryba

Ale mi zrobiles ochote na rybe ja dupie :S .

W sumie to niby syfiasta bo tilapia, ale mi ona bardzo smakuje

Tilapia syfiasta? Pierwsze słyszę, to spoko ryba. Zawsze o pandze gadano powszechnie że syf