Przemysław Górynowicz - przygotowania na sezon 2024 / 2025 / Sopot 2023 strona 1835

A no, dobrze mówisz Gienek. Oby to w końcu przeszło...

Niestety w sedno, bo mam podobnie i pewnie sporo innych kulturystów, czy ogólnie sportowców. Po prostu trzeba dużo "rozmawiać" ze sobą, psychikę się trenuje tak samo mięśnie. My sobie dużo narzucamy, za dużo często, a czasami powinno a nawet trzeba odpuścić niektóre rzeczy. Nie mówię o trenowaniu, tylko zmienić nieco podejście samo myślenie. " Głupia " medytacja nawet 5-10 minut dziennie pomaga, zwykłe spacery w naturze, zwykłe spotkanie z przyjaciółmi, wsparcie od najbliższych itp.

też się pod tym podpisze:D

ale np wąłsne wczoraj inny dzien jak zwykle, w koncu jeden lużniejszy od kilku tyg wypad do krk i mega spędzony czas, zleciało nawet nie wiem kiedy

Może też trochę za bardzo napalilem się na ten powrót do startów? Jak już byłem pogodzony z tym, że to już koniec, jakoś łatwiej było mi wszystko znieść. A teraz znowu przeżywam jak kiedyś, jako zawodnik...

Zawodnikiem byłeś, jesteś i będziesz. To jak Alkoholik, z tego się nie wychodzi nawet jak nie będziesz startować. Faktem jest, że karuzele emocji to masz sporą przez różne wydarzenia, i na pewno ma wpływ

W sumie ciężko się nie zgodzić
Aha - waga mimo sobotniego obiadu tydzień temu, w tym tygodniu aż o 2,5kg w dół... Równo 100kg, tak mało nawet w szpitalu nie wazylem.

A coś udaje się ogarnąć z tym zabiegiem w wawie?

Wysłałem kilka zapytań, ale teraz przez weekend to nie odpowiedzą. Może od jutra coś ruszy.

KLATA CIĘŻKO + PLECY LEKKO

1. Wyciskanie sztangi skos
10x95 / 8x105 / 6x115 / 6x115 / 6x115

2a. Wyciskanie poziomo smith
12x72,5 / 10x82,5 / 8x92,5 / 8x92,5 / 8x92,5

2b. Wiosło leżąc nachwyt
20x57,5 / 15x65 / 12x72,5 / 12x72,5 / 12x72,5

3a. Rozpiętki na bramie 4x10
45kg

3b. Ściąganie szeroki nachwyt 5x12
77,5kg

3c. Wiosło maszyna 5x15
75kg

+ aero 30 min

Trening całkiem udany, mimo psychicznego doła. Zaskakuje mnie to, że ciągle udaje mi się progresować. Ostatnio skos już szedł ciężko, a dzisiaj dołożone 2,5kg w każdej serii, i poszło nieźle. Na smithcie też 2,5kg dołożone, w wiośle podobnie. Pompa jak zwykle ostatnio - słaba, no ale tu nic nie poradzę...

Jak mówiłem - równo 100kg na wadze. Liczę, że teraz już tak szybko nie spadnie, więc nie podbijam kcal. A jeśli się mylę, to najwyżej w sobotę znowu coś podładuję.

Na zdjęciu to dosłownie wodę ściągnąć i na scenę. Szok w jakim tempie forma się u Ciebie robi

A z tymi Twoimi "głupimi" myślami to jak koledzy wyżej myślę że pogoda też ma wpływ. Ja tak samo raz tryskam humorem a następny dzień dół i wydaje mi sie ze wszystko jest do dupy

A tak narzekalismy na upały...