Dzisiaj poszedł 1 trening
Od razu uprzedzam, jak ktos ma zamiar pisać jaki to głupi jestem, to od razu darujcie sobie... Moje życie, moje decyzje, inaczej nie potrafię. Zrobiłem
biceps z tricepsem, tylko na wyciągach, bo nic innego nie mogę... ta zszyta lewa strona ciągnie mocno. A na nogi, obawiam się że brakłoby tlenu. Dzisiaj od kumpla dostanę ventolin, więc jutro jakieś dwójki z nim spróbuję. Podszedłem tez pod aero, ale niestety... po 5 min płuca prawie wyleciały, mimo śmiesznego tempa.
Od dzisiaj wracam też do trzymania diety, i poprawiania HDL. Makro póki co będzie 250g B / 40g T / 350g WW. Myślę, że z obecnym apetytem i tak będę najedzony. Z saa teść 250mg e7d, i tak niestety już zostanie chyba na zawsze... Nie wiem, jak będzie mnie stac to może dodam kiedyś GH, ale inne środki czy większe dawki już odpadają. Za duże obciążenie dla rozsypanego i tak już organizmu, szczególnie serca, z którym podobno serio jest źle.
Na razie chyba tyle, nie ma co więcej dodawać.