mm1986Wiem o co Ci chodzi, tylko mi chodzilo o to ze nie ma badania, lub 100% pewnosci ze bez bcaa nie palimy takze miesien, o ilosci nie pisalem
Tak czy siak, ja np na redu dodaje, skoro pakuje kase w treny to naprawde na bcaa to juz nie oszczedzam
Tak jak nie ma badan, ze uzywajac bcaa nie palimy miesni, bo takie badania raz ze sie niemozliwe do skonstruowania, dwa sa niepotrzebne bo w idelnych warunkach osobnik x spali tyle samo miesni uzywajac bcaa i ich nie uzywajac zakladajac ta sama kolorycznosc diety,
Branie
bcaa na czczo przed treningiem ktory mial byc "na czczo" wg mnie nie ma zadnego sensu,
Macie tak wbite do glowy te bzdury, ze ciezko teraz zapomniec, ale pomyslcie o czasach gdzie zadnych gownianych bcaa nie bylo na rynku, nikt sie tym nie przejmowal i bylo dobrze,
Dla mnie ten suplement moglby nie istniec,
Jesli chodzi o glukoneogeneze to leucyna jest aminokwasem ketogennym wiec jak juz to byloby sensowniej brac wylacznie leucyne w celach "antykatabolicznych" , ale tu oczywiscie tylko dopowiadam do tematu bo jak pisalem - nie ma sensu.
Katabolizm istnieje, zachodzi bezustannie, jak rowniez anabolizm, na redukcji szala przechyla sie na strone katabolizmu dzieki czemu mozna spalac fat,
Antykatabolikiem faktycznie sa sterydy, ale przedewszystkim trening (jak juz wspomniano) , przy pewnej puli kalorycznosci + saa + trening, utrata miesni nie ma miejsca,
Czym bardziej hardcorow sie robie (niski bf, niskie kalorie) tym wieksza bedzie utrata miesni, bo skoro nie ma innego paliwa (zarcia, tluszczu zapasowego) to miesnie zostana uszczuplone i zadne bcaa nie moge temu przeciwdzialac.