krzykaczCreativeSiemka, kiedys rozwalilem sobie kichy cyklem na trenie e + lubialem zafazowac ,piksy i te sprawy ( d****izm,wiem) i od tamtej porry bardzo wrazliw zoladek. Nie robilem gaastro ale ciagle z tym walcze, nie moge zrobic amsy bo co wleci wiecej zarcia nie moge zjesc warzyw, po jakims czasie nawet miesa, trawienie do dupy itd. Leci obecnie 760 ww a ja z WAGA STOJE od poczatku masy czyli 4 tyg gdzie bylo 500ww i skoczylo 2kg gliko pewnie bo leci insa. Pomozcie i powiedzcie jakie srodki, probio itd stosowac i jak. Nie chce po raz setny przerwywac masy i mega spadku wagi.
Masz też zgage, refluks itp..?
Nie mam, przydałyby się jakieś rady jak spróbować za to się zabrać bo na tą chwilę ciężko rzucić luźno tysiąc