Dyskusje o żarciu, treningu i innych czynnikach przełamujących stagnację

Arkus P

Tak jak ja nie zrozumie jak je można żreć bez umiaru, ja zjem jedna kostkę czekolady i mam dosc, wskaźnik słodkości na czerwonym polu,
ogólnie w ogóle na mnie nie robią wrażenia, nie ciągnie mnie do nich nigdy, na codzień nie jem kompletnie nic i nigdy nie jadłem :)

Ja jak sie dorwe do slodkiego to czekolada leci na tabliczki a nie na kostki na kostki to w ogole szkoda otwierac bo pozniej zwietrzeje

Haha Milka duza to idzie na raz :) teraz redukcja więc na samą myśl mnie skręca :D

Arkus P

Tak jak ja nie zrozumie jak je można żreć bez umiaru, ja zjem jedna kostkę czekolady i mam dosc, wskaźnik słodkości na czerwonym polu,
ogólnie w ogóle na mnie nie robią wrażenia, nie ciągnie mnie do nich nigdy, na codzień nie jem kompletnie nic i nigdy nie jadłem :)

No to może właśnie tutaj jest problem i dlatego jesteś bardzo suchy i ciężko Ci nabrać kg... może właśnie potrzebujesz trochę syfu w diecie,brudnej miski coś w stylu IIFYM może zmieniło by cos w ilości przerabianych kalorii przez Twój organizm

Zobacz, wszyscy z nas którzy lubimy słodkie nie mamy żadnych problemów z dołożeniem kilku kg przy dużo niższych kaloriach niż Twoje maintenance, rozumiesz co mam na myśli?

Aleks

Arkus P

Tak jak ja nie zrozumie jak je można żreć bez umiaru, ja zjem jedna kostkę czekolady i mam dosc, wskaźnik słodkości na czerwonym polu,
ogólnie w ogóle na mnie nie robią wrażenia, nie ciągnie mnie do nich nigdy, na codzień nie jem kompletnie nic i nigdy nie jadłem :)

Ja jak sie dorwe do slodkiego to czekolada leci na tabliczki a nie na kostki na kostki to w ogole szkoda otwierac bo pozniej zwietrzeje

Dokladnie Aleks, co to tabliczka czekolady jest raptem 100g to ze 2-3 można bez ziewania wciągnąć
Dla kosteczki lub dwóch to nie warto się drażnić wogóle

Nic mu to nie pomoże...mam tak samo jak Arkus , walczę o każdy +kg tylko w przeciwieństwie do niego mogę się żywic samymi słodyczami czasami jem ich naprawdę dużo a waga i tak stoi w miejscu dlatego muszę sięgać po ciężki arsenał i dość sporo jeść


Zmieniony przez - pawel82 w dniu 2018-02-22 10:24:21

pawel82

Nic mu to nie pomoże...mam tak samo jak Arkus , walczę o każdy +kg tylko w przeciwieństwie do niego mogę się żywic samymi słodyczami czasami jem ich naprawdę dużo a waga i tak stoi w miejscu

Tak walcza o kg moja zona, syn i tesc a ja jak przejde obok cukierni SOWA i popatrze tylko na tort truflowy to juz lapie 0,5 kg

Rozumie, tylko że problem jest w tym że ja tego nie lubię jeść, dla mnie to nic nadzwyczajnego, nie potrafię wziąść jak Aras i op******ic chociaż by jednej tabliczki
Jedyną naprawdę jedyna taka rzecz to sernik, to lubię i to w ch** i tu mogę zjeść więcej,
jak ja wolę colę zero jak zwykła, mi bardziej smakuje, zwykła jakaś taka dziwna jest, nie wchodzi mi,
poklucilem się chyba za dzieciaka z cukrem i tak zostało ;)

Natan33

Aleks

Arkus P

Tak jak ja nie zrozumie jak je można żreć bez umiaru, ja zjem jedna kostkę czekolady i mam dosc, wskaźnik słodkości na czerwonym polu,
ogólnie w ogóle na mnie nie robią wrażenia, nie ciągnie mnie do nich nigdy, na codzień nie jem kompletnie nic i nigdy nie jadłem :)

Ja jak sie dorwe do slodkiego to czekolada leci na tabliczki a nie na kostki na kostki to w ogole szkoda otwierac bo pozniej zwietrzeje

Dokladnie Aleks, co to tabliczka czekolady jest raptem 100g to ze 2-3 można bez ziewania wciągnąć
Dla kosteczki lub dwóch to nie warto się drażnić wogóle

a to Wy piszecie o tej malutkiej 100gr? :( eee do takiej tez szkoda podchodzic,nie pamietam kiedy ost raz taka kupilem u mnie wjezdza czekolada 300gr i po tym litrem lodow mozna doprawic :D ja to łasy na slodkie jestem heh

Aleks

pawel82

Nic mu to nie pomoże...mam tak samo jak Arkus , walczę o każdy +kg tylko w przeciwieństwie do niego mogę się żywic samymi słodyczami czasami jem ich naprawdę dużo a waga i tak stoi w miejscu

Tak walcza o kg moja zona, syn i tesc a ja jak przejde obok cukierni SOWA i popatrze tylko na tort truflowy to juz lapie 0,5 kg

Tylko to 0,5kg na drugi dzień po porannej toalecie znika

No niby tak ale dyskutowałbym dalej tylko za robotę muszę się wziąć...
Ale znam osoby które za młodego chłopaka byli sucharami jedzącymi wszystko bez wpływu na wagę a po latach skończyli potężni na dużej swiniomasie czyli można.