Tamudzin - na zakwasach można ćwiczyć. Z bólem np. łokcia -
W ŻADNAYM WYPADKU.
I tak - zakwasy powstają na skutek niedotlenienia mięśni. Kwas mlekowy powstaje w wyniku spalania beztlenowego (za mało tlenu), a z drugiej strony zalegający nadmiar kwasu mlekowy jest usuwany z komórek także za pomocą tlenu. Czyli mało tlenu - zakwasy.
Regularne ćwiczenie sprzyja zwiększaniu ilości naczyć krwionośnych. Dlatego w miare postępów zakwasy maleją.
Dodatkowo wzmacnia się serce. Polepsza się technika (tu rozumiem prawidłowe oddychanie podczas ćwiczenia. A nie wstrzymanie oddechu i parcie na chama).
Dodatkowo polepsza sytuację odpowiednia dieta oraz suplementacja. Tu zwracamy uwagę na żelazo (wątróbka i w drugime rzucie szpinak).
Co do metodologii FBW - to odpowiedź jest prosta. Nie ma LEPSZEJ.
Bo przez sekundę użyjmy logikę. Jeżeli istniałaby jakakolwiek metoda, która byłaby najlepsza, to czy ktokolwiek by ćwiczył w inny sposób?
No proste. Nie. Każdy by ćwiczył tą najlepszą. I nie isniały by setki planów treningowych. Tylko ten jeden. Najlepszy.
A jednak tak nie jest. A czemu? Głównie dlatego, że mięsnie stosunkowo łatwo się przyzwyczajają do wyśiłku. I przestają się rozwijać. Daltego należy je zaskakiwać. Czasem robisz więcej powtórzeń A czasem atakujesz maksymalnie wielkim ciężarem.
Jednym słowem - zrób
cykl treningowy na jednej metodzie. A potem, za 6 tyg. zrobisz drugą.
Z tym, że - UWAGA! - metoda 5x5 nie jest dobra dla początkujących siłaczy. Tam się używa dużych obciążeń, więc powinieneśbyć co najmniej średniozaawansowany.