[...] men zauwazyl to cos musi byc na rzeczy;) Ehh przez ta zmiane pracy i o wiele dluzsze dojazdy moja miska bedzie musiala przezyc rewolucje do tej pory w pracy jadalam drugie sniadanie i obiadek niestety teraz bede musiala zredukowac sie o jeden posilek co latwe nie bedzie:/ Poza tym czasu tez bede miec mniej bo posilek przedtreningowy bede [...]
Decyzja do podjęcia Napisałem wczoraj, że dzisiaj podejmę decyzję co do zasadniczego kształtu treningu na następne dwa tygodnie. Wstałem rano - jakiś d**** kosił trawę o 5:15 - gdybym był u siebie w domu, to chyba wyjąłbym z szafy łuk i oddałbym dwa ostrzegawcze strzały w tors kosiarza - i samopoczucie to miałem, by rzec: raczej liche. Czułem [...]
Pospałem godzinę, wypiłem kawę i jestem gotów do walki. Ba! Mam na nią ochotę! Wspominałem, że zjadłem wielką kalarepę? Super była :-) I mam chęć na kilka uderzeń serca więcej. Chmurzy się i to solidnie. Chyba z biegania będą nici. Przez ten cholerny upał mam ochotę rozebrać się do naga i pobiegać w deszczu. Obawiam się tylko, że nasze staromodne [...]
Plan treningowy na dzisiaj jest taki: 1. Biorę 2x16kg na bagażnik rowerowy 2. Jadę na stadion 3. Rozgrzewka 4. Trening: - 400 m biegu w umiarkowanym tempie - 20 x double snatch - 100 m marszu z wyciskaniem naprzemiennym || albo z uniesionymi w bok (jak w iron cross) - 20 x long cycle press - 100 m marszu z kettlami wyciśniętymi nad głową - 20 x [...]
Właśnie fryknąłem śniadanie i powoli zaczynam zbierać się na trening z grupą Biegam Bo Lubię. Lekko będzie raczej i technicznie. Obiecałem córce, że będę się oszczędzał cały dzień, bo wieczorem będę potrzebował siły. Napiszę więcej po całej akcji, ale Młoda wkręca mnie na wieczór konkretnie :-D Ze strony organizatora pobrałem mapę półmaratonu. [...]
Moje popołudnie. Pobiegłem na trening, ćwiczyłem 40 minut (głównie przeplatanka 24 kg + żonglerka 10 kg), pograłem pół godziny w nogę z kumplami, pobiegałem z córką (2,5 km bardzo wolno - niech polubi bieganie), a potem wróciłem do domu. Biegiem oczywiście. Czuję się zmęczony. Ale kolację rąbnąłem z tych solidnych raczej. Za godzinę będę spał jak [...]
Lecę pobiegać. Czekam, aż mi się śniadanie "0" rozgości w żołądku. Co do Delaviera - jak dorwałem tę książkę ("Atlas...", to byłem na etapie rozglądania się za czymś innym niż klasyczny trening siłowy. Ładnie narysowane, fachowo opisane i przystępnie wytłumaczone. I tyle refleksji. 10 razy przeczytałem wszystko o przysiadzie i martwym ciągu, ale i [...]
O! Rozwiazanie jest proste, jeszcze wiecej treningow i jeszcze duuuzo wiecej jedzenia :) Za wcześnie. Jeszcze nie teraz. Teraz muszę zmusić metabolizm do przyspieszenia. Jeżeli mam rację i wywołałem kryzys energetyczny, to najgorszą rzeczą byłoby dostarczenie surowców, w momencie gdy on ma światełko: "jest za mało - gromadzimy." Poza tym to [...]
Jest w porządku. Jak bardzo "w porządku" to Wam nawet nie napiszę na razie, ale udokumentowałem i w niedzielę pokażę. Generalnie to chyba od dzisiaj zacznę liczyć redukcję. Samopoczucie jeszcze lepsze niż wczoraj rano. Za mną epickie śniadanie :-) Dzisiaj poćwiczę lekko przez godzinę i lekko pobiegam wieczorem. Bieganie musi być. Jak odpuszczę to [...]
Jest nieźle w sensie dobrze. Ciężko, po raz pierwszy od bardzo dawna, było wstać. Ale wstałem, zjadłem, ugotowałem. Samopoczucie zupełnie dobre, śniadanie jeszcze lepsze. Waga oczywiście w dół. Ale wykażcie się cierpliwością :-) Dzisiaj półmetek pierwszej rundy i jak dalej tak będzie szło to w sobotę owsianka, jabłko i kasza gryczana, a w [...]
I klnę na się co tylko można się zaklinać te tysiące swingów, które robię zdejmą z mojego czasu na 10 km dobrą minutę. Ja to po prostu czuję w gnatach. /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/f2128887c61c4519978bd057046a7a9e.png Trochę się bałem, że się chełpię, ale zarówno Endomondo jak i organizatorzy twierdzą, że to najlepszy mój czas na 10 km. Niby postęp [...]
Księgowość https://dl.dropboxusercontent.com/u/69665444/ikony/10000swingow.png Zapis bólu. Przez duże B. Tętno powyżej 160 BPM. Ostatnia 50-tka zrobiona bez udziału świadomości z pianą na ustach :-D Oczywiście dwa ostatnie klastry z kulą 32 kg. Dipsy weszły elegancko. /ObrazkiSFD/zdjeciaSFD2/fc777751b2574f97a110b9f6cc00c853.png Duma [...]
zemsta Grubego na całego%-) Mógł się okazać jeszcze gorszym kutafonem. Miał możliwości :-) A z drugiej strony to się zaczynam o niego martwić. Żeby tak marnie zareagował na obcą miskę? Łatwiej mi to przyszło, bo trafiło na dzień regeneracji oraz odpoczynku po przetrenowaniu. Jedzenie nie jest najważniejsze. Najważniejsze to ćwiczyć, ćwiczyć, a w [...]
Marcel - proszę Cię nie podejrzewaj mnie o kolce. Kiedyś się czepiałem, a i to raczej żartobliwie. Teraz wolę dyskretnie milczeć :-) Ja jestem spaczony i chorobliwie podejrzliwy w stosunku do człowieka jako bytu, który składa się z ducha i ciała. Nie ufam ani jednemu, ani drugiemu i w związku z tym ciągle muszę weryfikować pojęcia takie jak: [...]
Sawanodo myśle że z twoim stażem masz napewno zielone światło ale moim zdanie poczekaj aż waga będzie iść do góry wraz z jakąś tam już nadwyżką kcal ;) Czesiek a na te piszczelowe to chyba odwrotne wspięcia w staniu co ?Śniadanie zjadłeś porządne %-) Zmieniony przez - kacper95 w dniu 2013-12-19 21:02:33
No tak, dziwi mnie, że nigdzie tego nie pokazują żeby ćwiczyć... nawet nie wiem jak to wygląda rozbudowane... no moze zobaczę u siebie kiedyś. Śniadanie musi być pożądne! Ale jadło mi się dobrze :D
Hej Państwo drogie. I jak? Pojedzone jak należy? Ja to jakiś dziwny dzień miałem, ale w porządku. Zjadłem rano śniadanie. Nic poważnego: jajka na tłuszczu kokosowym i pierś. Zagryzłem pomidorem. W aucie zorientowałem się, że zapomniałem migdałów, orzechów itp. No nic. O jedzeniu nie myślałem. O kawie też. Po prostu jechałem przed siebie. [...]
Najlepszego ! PS. U nas jeszcze zabawa :) Stara polska szkoła imprezowania :-) Bawcie się na całego. Ja siedzę nad kawą i robię remanent bolących części ciała. Jest ich zdecydowanie więcej niż tych niebolących. Dawno się tak nie złachałem i wiem, że dzisiaj musi być dzień odpoczynku. Załatwił mnie ten trening podstępnie, a raczej sam się nim [...]
Spóźniłem się na ten pociąg. To znaczy uciekł przede mną (3 minuty za wcześnie odjechał). W sumie dobrze, bo chyba bym padł w tych polach. I tak Syberia była. Biegłem cały czas w śniegu po kostki. Kocham swoją przenikliwość i pomysł założenia grubych, ciężkich skórzanych, starych butów firmy Nike, które w swej bezmyślności chciałem przeznaczyć [...]